Niemcy rozsyłają obywatelom koperty z pieniędzmi. Ma to być zachęta
Niemiecki instytut RKI wysłał w sumie 180 tys. listów do osób w wieku 16 lat i starszych w 300 miastach i gminach, które "wybrano z rejestru ludności w drodze losowego procesu naukowego". W każdej z nich włożono po 5 euro. Instytut twierdzi, że ma to być zachęta dla odbiorców.
Instytut Roberta Kocha (RKI) wyjaśnia, że wysłane do obywateli pieniądze mają być zachętą do wzięcia udziału w akcji "Zdrowie w Niemczech". Ma ona na celu zebranie aktualnych danych zdrowotnych, które finalnie pozwolą na sformułowanie opinii na temat sytuacji zdrowotnej na poziomie kraju związkowego. Jeśli ktoś weźmie udział w badaniu, oprócz otrzymanych w liście 5 euro, dostanie premię w wysokości dodatkowych 10 euro.
Pomysł ten został jednak skrytykowany. Prezes Stowarzyszenia Podatników Reiner Holznagel w rozmowie z Bild wprost stwierdził, że "to oczywiste marnowanie pieniędzy podatników".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Ponieważ środki publiczne napływają, zdecydowanie potrzebne są szczegółowe wyjaśnienia. Do tego czasu badanie należy wstrzymać – uważa Holznagel.
Rzeczniczka Instytutu Roberta Kocha broni jednak pomysłu organizacji.
– Stosowanie tak zwanych zachęt w celu promowania udziału w badaniach jest powszechną praktyką i zostało szczegółowo zbadane w badaniach metodologicznych – wyjaśniła w rozmowie z Bild.
Instytut od razu zakładał, że w badaniu w ogóle nie weźmie udziału 150 tys. odbiorców listów. Prosto podsumowując "do kosza" może trafić około 750 tys. euro.
Jak czytamy na stronie organizacji, Instytut Roberta Kocha (RKI) jest centralną instytucją naukową rządu w dziedzinie biomedycyny. Jest to jeden z najważniejszych organów zajmujących się ochroną zdrowia publicznego w Niemczech. Jego zadaniem są między innymi analizy epidemiologiczne i medyczne oraz ocena chorób wysoce zakaźnych o dużym znaczeniu dla ogółu społeczeństwa, a także zapewnienie podstaw naukowych do podejmowania decyzji politycznych związanych ze zdrowiem.
Źródło: Bild