Niemcy pomogą Bushowi w Iraku?
Prezydent USA George W. Bush wymienił Niemcy wśród krajów gotowych pomóc Stanom Zjednoczonym w Iraku i ponowił apel do ONZ o współpracę.
27.09.2003 | aktual.: 27.09.2003 17:12
"Wiele krajów członkowskich ONZ, od Filipin po Polskę przez Niemcy, poinformowało o swej gotowości do pomocy w budowie Iraku demokratycznego i stabilnego" - powiedział Bush w cotygodniowym wystąpieniu radiowym.
"Naszym celem jest wolny Irak, gdzie Irakijczycy będą odpowiedzialni za kierowanie własnymi sprawami. Pragniemy irackich instytucji rządowych, które byłyby mocne i mogły wytrzymać próbę czasu. Dlatego właśnie prosiłem Narody Zjednoczone o podjęcie zasadniczej części tej odpowiedzialności" - oświadczył Bush.
Amerykański prezydent w miniony wtorek i środę przebywał w Nowym Jorku, gdzie uczestniczył w Zgromadzeniu Ogólnym Narodów Zjednoczonych. Przy tej okazji po raz pierwszy od 16 miesięcy spotkał się z niemieckim kanclerzem Gerhardem Schroederem.
Niemcy, Francja i Rosja sprzeciwiały się wojnie w Iraku, rozpoczętej w marcu przez Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię. Paryż i Berlin domagają się możliwie szybkiego przekazania suwerennej władzy Irakijczykom, podczas gdy USA nie chcą ustalać ścisłego terminarza przekazania władzy i pragną, by najpierw została uchwalona konstytucja Iraku, a następnie odbyły się tam wybory.
W czasie rozmowy z Bushem w Nowym Jorku Schroeder zaoferował udział Niemiec w sformowaniu irackich sił bezpieczeństwa.
Prezydent Bush powtórzył w sobotę, że "świat jest dziś bezpieczniejszy, ponieważ nasza koalicja obaliła w Iraku reżim, który miał powiązania z terrorystami, rozwijając jednocześnie broń masowego rażenia".
"W walce między mordercami terrorystami a krajami pokojowymi nie ma neutralności" - powiedział amerykański prezydent, wzywając wszystkie kraje do udziału w tej walce, by terroryści "nie mogli powodować już więcej szkód i cierpień".