Niemcy ostro o USA: aż chce się płakać - taka głupota
Po odkryciu dwóch domniemanych szpiegów działających dla Stanów Zjednoczonych, Niemcy zaostrzają ton wobec Waszyngtonu. Niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble określił działanie Amerykanów jako "głupie". Wkrótce po tym oświadczeniu niemieckie władze nakazały opuszczenie kraju przedstawicielowi CIA pracującemu w ambasadzie amerykańskiej w Berlinie.
Wolfgang Schaeuble przyznał w telewizji Phoenix, że gdyby nie bliskie partnerstwo ze Stanami Zjednoczonymi Niemcom zapewne nie udałoby się obronić przed wieloma zagrożeniami terrorystycznymi. Nie oznacza to jednak, że Amerykanie mogą werbować w Niemczech - jak się wyraził - trzeciorzędnych ludzi.
Niemiecki minister finansów dodał, że chce się płakać z powodu takiej głupoty.
Niemieccy politycy wciąż zastanawiają się, jaka powinna być reakcja Niemiec na najnowszy skandal szpiegowski. Mówi się także o tym, że niemiecki wywiad powinien zacząć szpiegować Amerykanów.
Na razie Berlin wezwał przedstawiciela służb wywiadowczych USA w ambasadzie Stanów Zjednoczonych w Niemczech do opuszczenia kraju - poinformował w oświadczeniu rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert. Podkreślił, że nastąpiło to w kontekście prowadzonych przez niemiecką prokuraturę śledztw oraz "otwartych od miesięcy kwestii" dotyczących działalności służb wywiadowczych USA w Niemczech.
Seibert zaakcentował, że dla Niemiec niezbędna jest, w interesie bezpieczeństwa ich obywateli i ich sił uczestniczących w operacjach za granicą, "ścisła i nacechowana zaufaniem współpraca z zachodnimi partnerami, a zwłaszcza z USA". Dodał, że do tego potrzebne jest jednak "wzajemne zaufanie i otwartość". - Rząd Niemiec jest na to w dalszym ciągu gotowy i oczekuje tego także od swoich najbliższych partnerów - podkreślił.
W ostatnich dniach niemieckie służby zatrzymały dwóch obywateli Niemiec podejrzanych o działalność agenturalną na rzecz Stanów Zjednoczonych. Jeden z podejrzanych to pracownik niemieckiego wywiadu, drugi zatrudniony był w ministerstwie obrony.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel zapytana o te przypadki, podkreśliła, że "szpiegowanie sojuszników, to strata energii". - Mamy tak wiele problemów, powinniśmy koncentrować się na ważnych sprawach - dodała.
Kanclerz zaznaczyła, że do priorytetów powinno należeć zajmowanie się wyzwaniami w Syrii i walka z terroryzmem. Wskazała też na potrzebę umacniania zaufania między sojusznikami.
Biały Dom oznajmił w czwartek, że USA będą nadal współpracować z Niemcami ze względu na wagę tej współpracy dla bezpieczeństwa.
- Widzieliśmy te doniesienia i nie komentujemy rzekomej sprawy wywiadu. Jednakże nasze stosunki z Niemcami w zakresie bezpieczeństwa i wywiadu są bardzo ważne i zapewniają obu krajom bezpieczeństwo - powiedziała rzeczniczka Białego Domu Caitlin Hayden. - Ważne jest, żeby współpraca ta trwała nadal we wszystkich obszarach i będziemy kontaktować się z niemieckim rządem właściwymi kanałami - dodała.