Niemcy. Neonazista pochowany w grobie żydowskiego muzykologa
Na cmentarzu w Stahnsdorf w Brandenburgii miał miejsce pogrzeb Henry'ego Hafenmayera. Zmarły słynął z negowania Holokaustu i swoich neonazistowskich poglądów. Jego ciało spoczęło w grobie żydowskiego muzykologa Maxa Friedlaendera. Miejscowy kościół przyznaje, że doszło do fatalnego błędu.
Biuro Kościoła Ewangelickiego Berlin-Brandenburgia-Śląskie Górne Łużyce potwierdziło, że ciało antysemity i prawicowego ekstremisty zostało złożone w grobie zmarłego w 1934 roku żydowskiego śpiewaka i muzykologa Maxa Friedlaendera. - Obecnie badamy, w jaki sposób doszło do tego błędu - informują przedstawiciele wspólnoty.
W pogrzebie Hafenmayera wzięło udział wielu neonazistów i antysemitów. Wśród żałobników był między innymi Horst Mahler, który odsiadywał w więzieniu wyroki za podżeganie do nienawiści na tle etnicznym.
Oczywista prowokacja
Sprawą zainteresował się komisarz ds. antysemityzmu w Berlinie, Samuel Salzborn. - Intencja jest tutaj oczywista, prawicowi ekstremiści celowo wybrali żydowski grób, by zakłócić spokój zmarłego poprzez pochowanie tam negacjonisty Holokaustu - powiedział. W jego ocenie całą sytuacją powinna zająć się policja, którą powiadomił o zajściu.
Pogrzeb neonazisty jest również komentowany w niemieckich mediach. "Bild" nazwał całe zajście "oczywistą i bezwstydną prowokacją ze strony neonazistów". "Podczas pogrzebu nagrobek Maxa Friedlaendera został przykryty czarnym materiałem. Przed nim wisiało zdjęcie negacjonisty Holocaustu Hafenmayera" - relacjonuje niemiecki dziennik.
Pogrzeb antysemity w tym miejscu był możliwy z uwagi na politykę sponsorską, jaką wdrożył tamtejszy kościół. Sponsorzy w zamian za dbanie o zabytkowe groby i finansowanie ich utrzymania uzyskują prawo do bycia pochowanym w utrzymywanej mogile.