Niemcy mają sygnały. Podnieśli poziom alarmu antyterrorystycznego
W Niemczech wzrosło zagrożenie atakami terrorystycznymi - ostrzegł szef Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji Thomas Haldenwang. Ryzyko agresji, zwłaszcza na cele żydowskie w kraju, znacznie wzrosło w związku z wojną między Hamasem a Izraelem. Według Niemców największe zagrożenie stanowią "samotne wilki".
- Od dawna obserwujemy, że islamiści planują przeprowadzić poważny atak (…) Ale teraz pojawia się nowy poziom zagrożenia, każdego dnia coś może się wydarzyć - stwierdził Thomas Haldenwang, szef wewnętrznego wywiadu cywilnego.
Haldenwang powiedział - nie podając konkretnych szczegółów - że w ostatnich tygodniach w kręgach islamistów i dżihadystów w Niemczech nasiliły się nawoływania do ataków w związku z wojną między Hamasem a Izraelem. Zaczęło się 7 października atakiem Hamasu na Państwo Żydowskie, po którym nastąpiły masowe izraelskie bombardowania Strefy Gazy i operacje lądowe armii izraelskiej.
Federalny Urząd Ochrony Konstytucji twierdzi, że obecnie dochodzi do radykalizacji przestępców o pochodzeniu islamistycznym, którzy często sami atakują tzw. miękkie cele. Zdaniem urzędu szczególnie zagrożeni są Żydzi oraz instytucje żydowskie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polowanie w Strefie Gazy. Izrael pokazał, co robi z tunelami Hamasu
Thomas Haldenwang zapowiedział intensyfikację działań przeciw potencjalnym ekstremistom.
- Wezwania dżihadystów z Al-Kaidy i Państwa Islamskiego do ataku padają w Niemczech na wyjątkowo podatny grunt, zwłaszcza w czasie Adwentu - napisano w oświadczeniu szefa Urzędu Ochrony Konstytucji. Haldenwang poinformował również, że w środę w Kolonii zatrzymano dwóch nieletnich islamistów, którzy planowali ataki na synagogę i jarmark bożonarodzeniowy.