Niemcy: jak nie powódź to komary
Niemieccy naukowcy spodziewają się, że dwa tygodnie po ustąpieniu powodzi nadejdzie gigantyczna plaga komarów. Andreas Krueger z hamburskiego Instytutu Medycyny Tropikalnej powiedział, że insekty pojawią się w kałużach i wszędzie tam, gdzie pozostaną resztki stojącej wody.
28.08.2002 10:05
_ Dopóki woda płynie, nie interesuje ona komarów_ - ocenia Krueger. Gdy jednak wielka fala przejdzie i potworzą się bajorka i rozlewiska, wówczas insekty znajdą się w swoim żywiole. Naukowiec zwrócił uwagę, że sprzyja im też tegoroczne, gorące lato. Obecnie w jednym tylko miesiącu letnim jest tyle komarów, ile normalnie w ciągu całego roku.
W Niemczech odnotowano też, że pierwsze komary pojawiają się nie w połowie kwietnia jak niegdyś, ale już na początku marca, co może się wiązać z postępującym ociepleniem klimatu. Rozlewiska powstałe po wylewach stwarzają optymalne warunki rozwoju komarów.
_ Dlatego tak cenna jest każda pomoc w usuwaniu szkód i osuszaniu zalanych terenów_ - wskazują niemieccy bakteriolodzy. (miz)