Niemcy i Polacy kibicowali pod Bramą Brandenburską
Pół miliona widzów oglądało
mecz Polska-Niemcy na telebimach ustawionych między berlińską
Bramą Brandenburską a Kolumną Zwycięstwa. Zwolennicy drużyny
niemieckiej stanowili przytłaczającą większość publiczności.
14.06.2006 | aktual.: 15.06.2006 09:24
Przy każdej korzystnej dla Niemców sytuacji podbramkowej nad głowami tłoczących się kibiców pojawiał się las niemieckich flag. Mimo znacznie mniejszej liczebności, polscy kibice dawali znać o sobie. Okrzyki "Polska! Polska!" rozbrzmiewały coraz częściej, wraz z kolejnymi szansami dla polskiej drużyny, zagłuszając chwilami okrzyki Niemców.
W przerwie grupy kibiców z obu krajów stanęły obok siebie i przez kilka minut usiłowały przekrzyczeć przeciwnika. Niemcy pierwsi zrezygnowali z rywalizacji. Polaków wspierali kibice innych krajów - m.in. Chorwaci, Hiszpanie, Szwedzi i Włosi. Gracie z Niemcami bez kompleksów. Brawo! - mówił w przerwie 18-letni Mario z Rzymu.
Grupa Polaków i Niemców z Berlina zamontowała na drzewcu dwie flagi - polską i niemiecką. Niech wygra lepszy, kibicujemy obu drużynom - tłumaczył 17-letni Jan z dzielnicy Prenzlauer Berg. Jednak wielu polskich kibiców nie ukrywało pretensji do pochodzących z Polski Klose i Podolskiego za to, że grają w niemieckiej reprezentacji.
Decydująca bramka dla drużyny niemieckiej wywołała szał radości wśród Niemców. Okrzykom "Deutschland, Deutschland" nie było końca. Niemieccy kibice tańczyli z radości. Polacy spuścili nos na kwintę. W milczeniu opuszczali teren wokół Bramy Brandenburskiej.
Za cztery lata będą znowu mistrzostwa - powiedział Mariusz z Zielonej Góry. Ale to bardzo słaba pociecha. Czas wracać do domu - dodał wsiadając do zaparkowanego niedaleko Bramy samochodu.
Jacek Lepiarz
Zobacz także serwis: mundial.wp.pl