Niemcy i Francja zazdroszczą Polsce
Zaskoczenie w Paryżu i Berlinie zapowiedzią stworzenia "polskiej strefy" w Iraku jest kompletne. Wśród tamtejszych polityków narasta poczucie poniżenia i frustracja - pisze w "Super Expressie" Olgierd Domino.
06.05.2003 06:31
Samozwańczy przywódcy Starej Europy nie mogą pojąć, jak to się stało, że Amerykanie widzą dla Polski wielką rolę do odegrania w powojennym Iraku, podczas gdy dla nich nie ma tam miejsca - komentuje publicysta.
Według niego, ich frustracja jest tym większa, że tracą zaufanie swych dawnych przyjaciół z Ameryki. Zaczynają przypominać ludzi, którzy budzą się z koszmaru. I krzyczą przez Atlantyk: "USA nie mogą nas ignorować".
Dość mamy połajanek i rad z Berlina i Paryża - podkreśla autor artykułu. Komentują i pouczają nie pytani o radę. I kto to mówi? Czy oba kraje zanotowały ostatnio jakikolwiek sukces na arenie międzynarodowej? Żadnych. W kuper dostają nawet ich futboliści. Wszystkie te lęki wydają się mieć jeden powód. Zazdroszczą nam, że Ameryka widzi w nas partnera - pisze dziennik.(an)