ŚwiatNiemcy: hormonalna afera coraz większa

Niemcy: hormonalna afera coraz większa

16.07.2002 11:26

Z powodu skażenia wieprzowiny hormonami w Niemczech zamknięto ponad 320 zakładów produkcji zwierzęcej. Najwięcej w Nadrenii Północnej-Westfalii - 172, a także w Dolnej Saksonii. Według niemieckiego resortu rolnictwa rozmiar skażeń okazał się większy niż sądzono parę dni temu.

Wiadomo już, że to belgijska firma Bioland dodawała do paszy i melasy zakazany w Unii Europejskiej hormon MPA. Bioland już zbankrutował.

Minister rolnictwa Nadrenii Północnej-Westfalii, Baerbel Hoehn, zarzuciła Belgii, że w tamtejszym rolnictwie panują struktury wręcz mafijne i Unia powinna zaostrzyć kontrolę.

Skażona hormonem MPA pasza trafiła do Holandii, a stamtąd karmione nią tuczniki do 11 krajów europejskich.

Teraz ujawniono, że do Niemiec dotarło z Holandii nie tylko kilka tysięcy tak karmionych świń, lecz także osiem i pół tysiąca ton zanieczyszczonej melasy i mieszanki paszowej.

W Holandii skażoną paszą karmiono 10 milionów sztuk zwierząt. Nie wiadomo ile tuczników i bydła otrzymało ją w Niemczech.

Niemieccy lekarze uspokajają, że zjedzenie mięsa zawierającego hormon MPA nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia. Dopiero długotrwała konsumpcja może powodować bezpłodność.

Hormon MPA, używany przez nieuczciwych hodowców dla szybkiego zwiększenia wagi zwierząt, wchodzi w skład pastylek antykoncepcyjnych. (mp)

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także