Niemcy, Duńczycy i Holendrzy jadą do Kabulu
Niemcy, Dania i Holandia wysłały we wtorek do Afganistanu pierwsze oddziały, które mają wejść w skład sił pokojowych.
70 Niemców wyleciało z bazy w Kolonii dwoma samolotami Transall do Eindhoven w Holandii, gdzie dołączyło do nich 30 Holendrów i 15 saperów z Danii. Niemcy wzięli ze sobą 80 pojazdów, w tym małe czołgi i pojazdy opancerzone.
Pierwsza grupa żołnierzy z tych krajów ma jeszcze zatrzymać się w bazie wojskowej w Turcji. Do Kabulu żołnierze mają dotrzeć w środę rano.
Niemiecko-holendersko-duński kontyngent wejdzie w skład dowodzonych przez Brytyjczyków Międzynarodowych Pomocniczych Sił Bezpieczeństwa ISAF, które docelowo będą liczyć 4,5 tys. żołnierzy. Część brytyjskich i francuskich żołnierzy jest już na miejscu. Według niemieckiego ministra obrony Rudolfa Scharpinga, kontyngent z jego kraju będzie docelowo liczyć od 800 do 1000 żołnierzy.
Niemieccy żołnierze będą stacjonować w Bagram niedaleko Kabulu. Ich zadaniem będzie przygotowanie infrastruktury na przyjazd głównych sił ISAF, które spodziewane są pod koniec stycznia br. (and)