Przerwy w dostawie prądu. Niemcy już ostrzegają

Przez długi czas było nie do pomyślenia, że w Niemczech mogą po prostu zgasnąć światła. Tej zimy, zdaniem niemieckich ekspertów, może się to stać. Nie dlatego, że energii jest za mało, ale po to, by chronić sieci.

Niemcy czeka blackout? Eksperci alarmują
Niemcy czeka blackout? Eksperci alarmują
Źródło zdjęć: © Getty | David McNew
oprac. MRM

19.11.2022 | aktual.: 19.11.2022 22:07

Ze względu na napiętą sytuację w zaopatrzeniu w energię Federalny Urząd Ochrony Cywilnej i Pomocy Ofiarom Katastrof (BBK) ocenia, że w najbliższych miesiącach w Niemczech może dojść do przerw w dostawach prądu daleko wykraczających poza to, co działo się do tej pory.

Ochrona sieci i całości dostaw

- Musimy założyć, że zimą dojdzie do blackoutów. Rozumiem przez to ograniczone regionalnie i czasowo przerwy w zaopatrzeniu w prąd - powiedział w wywiadzie dla "Welt am Sonntag" szef BBK Ralph Tiesler.

Powodem tego nie byłyby jednak tylko niedobory energii, ale także celowe, czasowe wyłączanie sieci przez operatorów w celu ich ochrony i zabezpieczenia całości dostaw.

- Ryzyko takiej sytuacji wzrasta od stycznia i lutego, więc musimy wyjść z założenia, że miejscami przez pewien czas będą występowały przerwy w dostawie prądu - poinformował Tiesler.

W tym kontekście prezes BBK skrytykował agencje rządowe za to, że nie zawsze są wystarczająco przygotowane na sytuacje kryzysowe takie, jak przerwy w dostawie prądu. W jego ocenie niektóre gminy i urzędy są w "naprawdę wzorowej" sytuacji, mają dokładne plany działania i gwarancję zasilania w prąd przez generatory awaryjne na miejscu.

- Inni są w znacznie gorszej sytuacji, nie są wystarczająco przygotowani. Sytuacja naprawdę wygląda bardzo różnie - oceniał szef BBK.

Przyjęcie ze zrozumieniem

Można przewidzieć, że w najbliższych latach Niemcy staną przed wyzwaniami wynikającymi przede wszystkim ze zmian klimatycznych.

- Częściej będą występować ekstremalne sytuacje pogodowe, z burzami, ulewnymi deszczami, powodziami i wysokim stanem wód, które mogą spowodować znaczne szkody. Albo masowe susze, które sprzyjają pożarom lasów na skalę, jakiej nigdy wcześniej nie widzieliśmy - wyliczał Tiesler w rozmowie z "Welt am Sonntag".

Według szefa BBK więcej ludzi rozumie teraz, że muszą się w większym niż dawniej stopniu przygotować na możliwe katastrofy. To efekt wojny w Ukrainie, rosnących cen energii i groźby jej niedoborów.

Wydany przez Federalny Urząd Ochrony Cywilnej i Pomocy Ofiarom Katastrof poradnik na temat właściwego zachowania się w takich sytuacjach rozszedł się błyskawicznie i obecnie jest wznawiany. Odnotowano także znacznie większą liczbę wejść na stronę internetową BBK.

Źródło: Deutsche Welle

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (50)