Chcieli obalić niemiecki rząd i porwać ministra. Rozbito grupę ekstremistów
Rozbito prawicową grupę ekstremistyczną, która posiadała broń i planowała zakup kolejnej, planowała obalenie rządu oraz porwanie ministra zdrowia - poinformował na konferencji prasowej w czwartek Juergen Brauer, prokurator generalny Nadrenii-Palatynatu. Grupa działała na Telegramie. Śledztwem objęto 70 osób.
14.04.2022 | aktual.: 14.04.2022 18:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Grupa działała na Telegramie, gdzie stworzyła trzyetapowy plan: destabilizacji dostaw energii w kraju poprzez ataki ukierunkowane i doprowadzenie tym samym do warunków wojny domowej, porwania federalnego ministra zdrowia Karla Lauterbacha, obalenia rządu federalnego w celu "przejęcia władzy".
Od środy policja w Nadrenii-Palatynacie, Badenii-Wirtembergii, Brandenburgii, Bawarii, Dolnej Saksonii, Saksonii i Szlezwiku-Holsztynie przeszukała łącznie 20 nieruchomości. Zaangażowanych było 270 policjantów i trzech prokuratorów. Podczas przeszukań znaleziono łącznie 14 sztuk broni długiej, w tym dwa karabiny AK47 i siedem pistoletów (m.in. Glock).
Aresztowania w Niemczech. Planowali zamachy bombowe
Na terenie Brandenburgii w środę aresztowano dwóch mężczyzn w wieku 55 i 54 lat, których oskarża się o poważne przestępstwa zagrażające państwu, takie jak planowane zamachy bombowe i łamanie ustawy o broni. Policja objęła śledztwem łącznie 70 osób, niewykluczone jest postawienie zarzutów kolejnym osobom z tej grupy.
Już w październiku 2021 roku Państwowy Urząd Ochrony Konstytucji w Nadrenii-Palatynacie przekazał Prokuratorowi Generalnemu w Koblencji i Państwowemu Urzędowi Policji Kryminalnej (LKA) w Moguncji informację o podejrzanej grupie czatowej na Telegramie.
Zdaniem szefa LKA Johannesa Kunza, grupa stanowiła zbiór zwolenników teorii spiskowych, prawicowych ekstremistów i "osób wcześniej nieznanych" służbom. - Elementem ich łączącym była nienawiść do naszej demokracji i osób tworzących rząd - podkreśla Kunz i dodaje, że "sprzeciw wobec działań antycovidowym zadziałał jak katalizator i połączył te osoby poprzez komunikator Telegram".