Nielegalny skład broni w gospodarstwie na Podhalu
Dwa pistolety, pocisk moździerzowy, granat
ćwiczebny, 140 sztuk amunicji i długą broń myśliwską własnej
konstrukcji znalazł dzielnicowy w gospodarstwie 30-letniego
mieszkańca Leszczyn koło Zakopanego - podała rzeczniczka
zakopiańskiej policji Monika Kraśnicka-Broś.
05.10.2005 15:55
Na razie nie wiadomo, w jakim celu mężczyzna zgromadził bez pozwolenia broń oraz amunicję i jak wszedł w ich posiadanie. Od pewnego czasu nie ma go w domu, bo wyjechał do pracy "gdzieś na terenie kraju". Dotąd nie udało się ustalić miejsca jego pobytu.
Według policjantów pocisk moździerzowy i niewielka część amunicji pochodzą prawdopodobnie z okresu II wojny światowej, pozostała broń to konstrukcje późniejsze. Specjaliści zbadają, w jakim stopniu była ona zdatna do użycia.
Mieszkaniec Leszczyn przechowywał broń w zabudowaniach mieszkalnych, a pocisk moździerzowy trzymał w budynku gospodarczym. Policyjni pirotechnicy zabrali pocisk z gospodarstwa i przekazali wezwanemu patrolowi minerskiemu.
Za nielegalne posiadanie broni mieszkańcowi Podhala grozi do ośmiu lat więzienia.