"Niektórym coraz mniej zależy na wyjaśnieniu katastrofy"
Jak się zastanawiam nad tematem katastrofy smoleńskiej, dochodzę do wniosku, że niektórym ludziom coraz mniej zależy na realnym wyjaśnieniu tej tragedii, na upamiętnieniu jej, a coraz bardziej na robieniu politycznego interesu i zamieszania. Inicjatywę PJN o powołanie nadzwyczajnej komisji sejmowej ds. wyjaśnienia tragedii uważam za element parlamentarnej gry międzyklubowej i działania zmierzające do tego, żeby ludzie na święta mieli o czym rozmawiać - powiedział w programie "Gość Radia Zet" minister prezydenta Sławomir Nowak.
: A gościem Radia ZET jest Sławomir Nowak, kancelaria prezydenta, wita Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry. : Panie ministrze, czy pan prezydent ogląda "Szymon Majewski show" i siebie? : Nie wiem, chyba wczoraj nie. : Ale w ogóle oglądał siebie parodiowanego przez Macieja Zielińskiego, tak? : Myślę, że tak, myślę, że są takie sytuacje. : Dobrze oddaje obraz? : Ten parodiujący? : Tak. : To zabawne jest, rzeczywiście śmieszne. : A co jest najśmieszniejszego? : W ogóle w Szymon Ącki show? : Nie, nie, w tym parodiowaniu. : W rozmowach w tłoku najfajniejszy jest zawsze Macierewicz. Powiem, że najśmieszniejszy jest i najbardziej wiarygodnie oddaje... : A mnie Bronisław Komorowski śmieszy w tych, takich wełnianych kamizelkach. : No nie, w ogóle całe te rozmowy w tłoku są bardzo śmieszne i różnego rodzaju przytaczane tam osoby z życia publicznego są naprawdę zabawnie przedstawiane. : Rozumiem, ale nieśmieszne jest to, co się dzieje... :... Zyta Gilowska, pani Fotyga, chyba Nelli Rokita jest też bardzo dobrze
parodiowana, tak że myślę, że Nelli Rokita chyba najlepiej im wychodzi. : Hannę Gronkiewicz-Waltz też kiedyś widziałam, też była zabawna. Ale nie jest zabawnie, bo prezydent Komorowski jest krytykowany przez, na przykład przez kardynała Stanisława Nagiego, który mówi, że krytyka księdza Żarskiego i jego kazania przez władze to klasyczny przykład józefinizmu, który wskazywał, jak ma wyglądać nauczanie Kościoła. To jest niedopuszczalne, arcybiskup Ryczan był oburzony, w czasie kazania mówił o tym, że został przeniesiony do rezerwy kadrowej, właśnie ksiądz Żarski. "Takich praktyk nie było nawet za rządów SLD, co by było gdyby przemawiał dziś ksiądz Skarga?". No tak, no właśnie i co? : Ksiądz Skarga nie służył w mundurze polskim, więc to jest zasadnicza różnica. Jakby abp Ryczan troszkę nauczył się może prawa i poczytał trochę polską konstytucję to by wiedział, jakie są zależności służbowe w państwie polskim. Więc jeżeli nawet ksiądz ma polski mundur, to podlega jurysdykcji ministra obrony i swoim zwierzchnikom
w ramach sił zbrojnych, a nie biskupowi. : No tak, ale tutaj księża są oburzeni tym, że reprymendę dostał ksiądz Żarski od prezydenta Komorowskiego. : To ja się bardzo cieszę, że wreszcie wraca normalność, i że wreszcie jest tak, że jeżeli ktoś jest polskim oficerem to nie nadużywa tego, że jest jednocześnie księdzem i w niewybredny sposób, używając kłamstwa - bo mówimy o kazaniu z 11 listopada - używając kłamstwa no deprecjonuje państwo polskie, jego wartości. Wtedy, przypomnę, Żarski powiedział o tym, że państwo polskie zbudowane jest na fałszu - mniej więcej coś w tym stylu, na nieprawdziwych fundamentach, i że jeden z polskich premierów powiedział, że trzeba kraść pieniądze. No to jest absolutnie coś nieprawdopodobnego w ogóle, więc myślę, że prezydent słusznie poruszony udzielił publicznej reprymendy temu księdzu, oficerowi polskiemu. Jeżeli pan Żarski zdejmie mundur, to wtedy może mówić, co mu się żywnie podoba. : Pan Żarski, czy ksiądz Żarski? : W tym wypadku oficer, oficer Wojska Polskiego, ksiądz
pułkownik Żarski. : Pan Żarski to była pomyłka, czy specjalnie? : Nie, nie, tu nie było nic specjalnego w mojej wypowiedzi w tej kwestii. : Pomylił się pan? : No, w końcu też jest panem, bez przesady. Jest normalnym facetem – ale przede wszystkim rzeczywiście jest pułkownikiem. : Ojciec Ludwik Wiśniewski krytykuje to, co się dzieje w episkopacie. Dzisiaj „Gazeta Wyborcza” pisze o liście, który wysłał do nuncjusza. Episkopat jest rozbity, nie potrafi rozwiązać problemu Radia Maryja, połowa duchowieństwa jest zarażona ksenofobią i co pan na to? : No myślę, że to jest bardzo mądry głos w Kościele. Bardzo się cieszę, że są kapłani, którzy uczestniczą w ten sposób też w debacie nad naszym wspólnym Kościołem i to jest taki głos, który mi osobiście bardzo odpowiada, bo jest powodowany troską o Kościół i odważnie, otwarcie krytykuje rzeczy, które się nie podobają. Tak jak niektórzy świeccy starają się to robić w sposób wyważony, nie naruszając też autonomii Kościoła, ale jednak odważnie mówiąc o tym, co się podoba,
albo, co się nie podoba. Bo niestety są nawet biskupi, którzy po prostu przekraczają pewne granice i warto o tym głośno mówić, czasem nawet, jak powoduje to w nas straszne emocje, nas wierzących. : Ale ksiądz Żarski, rozumiem, pułkownik Żarski nie został biskupem polowym nie ze względu na swoje kazanie? : Nie, tutaj trzeba oddzielać różnego rodzaju rzeczy. Ale trzeba pamiętać też, że ordynariat polowy podlega nawet nie kuriom w Polsce, ale bezpośrednio Watykanowi. : Watykanowi? : W związku z tym trzeba zadawać pytanie bezpośrednio do Watykanu, myślę, że nie tutaj w Polsce. Jest nowy biskup polowy, myślę że też z dużą taką nadzieją trzeba patrzeć na nowego biskupa. : Prezes Kaczyński wczoraj mówił, że zaproszenie gen. Jaruzelskiego przez prezydenta Komorowskiego to sygnał dla sędziów, prokuratorów jest zupełnie oczywisty: ci ludzie nie mają być skazani, "odczepcie się od generała". : ... : Uśmiecha się pan? : No tak, no bo cóż... coraz bardziej egzotyczne wypowiedzi pana prezesa Kaczyńskiego. : Bronisław
Komorowski mówi: "to wściekły atak na mnie". : Ale, no pani redaktor, no jak inaczej to skomentować, tego rodzaju wypowiedzi, no klasyka już? Ja myślę, że tego rodzaju sformułowanie powinno się opatentować w PiS, znaczy: "Wiem, ale nie powiem. Mam straszliwą, porażającą wiedzę, którą gdybym ujawnił, to by się w Polsce wiele rzeczy zatrzęsło". No to jest klasyczna metoda prezesa Kaczyńskiego, którą on wykorzystuje od 20 lat. Tu nie ma nic nowego, no ale dobrze by było żeby coś więcej na potwierdzenie swoich słów czasami znalazł. : Tak, to nie jest sygnał dla prokuratorów? : Ale wypowiedź prezesa, czy... : Nie, to zaproszenie, zaproszenie generała Jaruzelskiego. : Nie, no przecież to jest absurdalne. : No dobrze, Bronisław Komorowski jutro odwiedzi parlament, po co? : Rzeczywiście pan prezydent po raz pierwszy już jako wybrany prezydent, bo do tej pory jako marszałek sejmu, jeszcze przed wyborami, pojawiał się w parlamencie. Teraz pojawi się formalnie, jako prezydent Rzeczypospolitej na pierwszym czytaniu
projektu zmian w konstytucji, który złożył. Złożył nowy rozdział do konstytucji "Polska w Europie", który reguluje kwestie po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej, Traktatu Lizbońskiego, również kwestie przystąpienia w przyszłości do euro. Pan prezydent taką inicjatywę złożył i chciałby jutro być w trakcie pierwszego czytania w parlamencie, myślę że to fajny sygnał taki też do opinii publicznej. : A będzie się spotykał z klubami? : Tak, najpierw rano spotka się z marszałkiem sejmu, a potem zaprosił do siebie, do gabinetu w parlamencie - mało kto wie, że prezydent również ma gabinet w parlamencie - zaprosił szefów klubów, żeby z nimi o tej inicjatywie swojej porozmawiać. : Ale czy spotka się z posłami, tak jak kiedyś pamiętam bywało, prezydent Kwaśniewski chodził po klubach? Czy Bronisław Komorowski też będzie chodził po klubach? : To ciekawy pomysł, myślę że warto kiedyś to wziąć pod uwagę. Jutro jest planowane tylko spotkanie – tylko i aż – spotkanie z szefami klubów parlamentarnych, wszystkich klubów
parlamentarnych i rozmowa o projekcie zmian w konstytucji. Myślę, że w przyszłości to ciekawy pomysł i warto go wziąć pod uwagę. :Czy według pana powinna powstać komisja nadzwyczajna do spraw zbadania katastrofy smoleńskiej? Taką propozycję ma stowarzyszenie, a wkrótce partia Polska Jest Najważniejsza. : No ja mam generalnie z całym tym tematem narastający taki problem, jeśli chodzi o komentowanie tego. Jak się sam nad tym zastanawiam, to coraz częściej dochodzę do wniosku, że niektórym ludziom coraz mniej zależy na realnym wyjaśnieniu tej tragedii, a już na pewno coraz mniej zależy na upamiętnieniu, a coraz bardziej na robieniu politycznego interesu i zamieszania wokół tego. Więc niestety tego rodzaju inicjatywę traktuję wyłącznie jako element takiej parlamentarnej gry międzyklubowej, żeby z jakąś inicjatywą wyjść, a niekoniecznie żeby coś z tego było. Bo jeżeli komuś naprawdę zależałoby na powołaniu komisji parlamentarnej, ja byłem parlamentarzystą przez już parę lat, to wiem, że tego rodzaju rzeczy
najpierw stara się uzgodnić między klubami, a nie występować publicznie. : Nie, wniosek został złożony, a teraz będą... : Ale z tego też, co wiem, to ten wniosek też był zaskoczeniem dla innych klubów parlamentarnych, nie było próby utarcia tej decyzji na temat na przykład powołania takiej komisji wcześniej, tylko zostało to ewidentnie taką PR-owską, promocyjną zagrywką. : PR-owska zagrywka Bielana i Kamińskiego? : No przede wszystkim tak, żeby jakąś inicjatywę złożyć. Bo rozumiem, że to było podyktowane tym, że rozpoczyna się nowe posiedzenie sejmu i przed świętami, żeby ludzie na święta mieli o czym rozmawiać, no to trzeba wrzucić coś na to posiedzenie sejmu. W związku z tym wymyślono, że powoła się tego rodzaju komisję. Tak mniej więcej wyglądał proces decyzyjny. : Ale ja myślę, że to jest po to, żeby przypomnieć też, że katastrofa smoleńska PJN bardzo interesuje, nie tylko Prawo i Sprawiedliwość, tylko żeby podkreślić to. : A nie, no oczywiście tak, ale to temu też służy cały czas powoływanie się na
spuściznę Lecha Kaczyńskiego i odwoływanie się do przyjacielskich relacji pani poseł Jakubiak z panem prezydentem Kaczyńskim, ich takie rodzinne powiązania, takie towarzysko-rodzinne, spędzanie razem czasu. Bardzo często się ten wątek pojawia. No to dokładnie ma na celu przypominanie, że do tej części elektoratu, dla której Lech Kaczyński był, jest i będzie ważnym elementem światopoglądu, referuje również Polska Jest Najważniejsza, czyli ten PJN. Więc myślę, że to dokładnie chodzi o taką grę o elektorat przede wszystkim. : Ale może warto też żebyśmy wiedzieli od początku, jak było po katastrofie? : Oczywiście, że warto. : Godzina po godzinie co się działo, prawda? Więc może taka komisja jest potrzebna? : Tak, tylko pani redaktor, doskonale pani wie, że parlamentarzyści nie ułożą nigdy tego rodzaju kalendarium, trzeba patrzeć i oczekiwać tego od prokuratury. Ja rzeczywiście bardzo bym chciał żebyśmy wszyscy poznali kalendarium... : No nie, ale prokuratura nie będzie badała co robił Donald Tusk tuż po tym, jak
się wydarzyła katastrofa, prawda? To nie jest zadanie prokuratury. : To myślę, że prokuratura też bada tego rodzaju wątki, jeśli chodzi o przygotowanie wizyty, wiemy że postępowanie tego dotyczy. Też Edmund Klich wielokrotnie o tym mówił, że tych elementów, które złożyły się na katastrofę było wiele, nie tylko samo lądowanie w Smoleńsku, ale też coś przed i coś po. : No tak, bo na przykład zwolennicy PiS uważają, czy też ludzie, którzy pracowali w kancelarii prezydenta Kaczyńskiego, że Bronisław Komorowski bardzo szybko chciał przejąć władzę. Więc może ta... : Nie, to haniebne są insynuacje takie. Ja nie lubię tego słowa, ale nic innego do głowy mi teraz nie przyszło, jak te słowa skomentować,. Znaczy ja pamiętam rzeczywiście tego rodzaju wypowiedzi, jeszcze w kampanii wyborczej... : To zdaje się Jacek Sasin mówił, tak? : Tak, wypowiadane, że tak się Komorowskiemu spieszyło, że prawda bez potwierdzenia śmierci Lecha Kaczyńskiego już ogłosił, że jest prezydentem. : Prezydentem. : No to jest w ogóle, no ręce
opadają. Ja nie potrafię komentować tego rodzaju rzeczy i chciałbym żeby w polskiej polityce nie było tego rodzaju wypowiedzi, no tak gorszących i tak dzielących nieprawdopodobnie. : Jarosław Kaczyński dla "Newsweeka" amerykańskiego powiedział, że moralną i polityczną odpowiedzialność za śmierć 96 osób ponosi Bronisław Komorowski i Donald Tusk i w każdym normalnym kraju te osoby by podały się do dymisji, zniknęły, odeszły. : No to też jest melodia, którą już znamy. : Ale dla "Newsweeka" amerykańskiego. : Dla "Newsweeka" amerykańskiego - tak, to jest pewna nowość. Ja nie wiem czemu ma to służyć, to podkopywanie zaufania do państwa polskiego również na arenie międzynarodowej. Najpierw wyprawa pani Anny Fotygi i pana Antoniego Macierewicza do Stanów Zjednoczonych, teraz ten wywiad. No takie uprawianie wojny politycznej tutaj, wewnętrznej, ale już na zewnątrz. Nie powinno po prostu tak być, tak uważam, że nie powinno być tego rodzaju wypowiedzi. Już nie mówię o tym, że one są po prostu rażąco niesprawiedliwe i
nieprawdziwe. Ale w tym chyba wywiadzie też prezes Kaczyński, nie po raz pierwszy, mówi nieprawdę, bo powiedział, że pan premier Cameron, premier Wielkiej Brytanii gratulował mu tego, że się nie spotkał z premierem Putinem w Smoleńsku, 10 kwietnia, czy wieczór 10 kwietnia. A okazało się to chyba nieprawdą, tak? Słyszałem na waszej antenie. : No nieprawdą, tak, tak, Downing Street dementuje tę wypowiedź. : Tak, no to właśnie, to jest cały komentarz jakby do wiarygodności prezesa Kaczyńskiego. : Dziękuję bardzo, Sławomir Nowak był dzisiaj gościem Radia ZET. : Dziękuję bardzo. : A, Bronisław Wildstein powiedział pod willą generała, że generał Jaruzelski został doradcą prezydenta. : No tak, dobra już nie będę komentował tego. : I co? : No nie wiem, wszystko w porządku u pana Wildsteina, czy tak nie za bardzo? : Nie wiem, nie dzwoniliśmy ostatnio do siebie, nie wiem. : Warto sprawdzić. : Dziękuję bardzo. : Dziękuję.