Nieetyczne, ale zgodne z prawem
Dwa działające w naszym kraju banki rozpoczęły sprzedaż długów swoich klientów poprzez Internet.
Publikują tam ich dane osobowe - w przypadku Deutsche Banku imiona, nazwiska, miejscowości zamieszkania i kody pocztowe oraz wysokość zadłużenia, a w przypadku BPH Banku Hipotecznego nawet dokładne adresy.
Według niektórych prawników i etyków, jest to naruszenie godności klientów i narażanie ich na napiętnowanie. Jednak wszystko jest zgodne z prawem. Jak mówi Michał Serzycki, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, banki miały możliwość upublicznienia informacji na temat wierzytelności na podstawie ustawy o restrukturyzacji finansowej przedsiębiorstw i banków.
Przedstawiciele obydwu banków tłumaczą, że poinformowali swoich klientów o sprzedaży internetowej ich wierzytelności, natomiast kilkaset wybranych osób to dłużnicy długoterminowi.