Niedźwiedź-antyglobalista?
Są pierwsze ofiary szczytu przywódców największych potęg współczesnego świata (G-8). Kanadyjska policja strzegąca porządku wokół miejsca obrad zabiła niedźwiedzia, który naruszył zamkniętą strefę.
Niedźwiedź nie chciał opuścić strzeżonej strefy. Leśnik strzelił do niego pociskiem zawierającym lek uspokajający. Niestety, zwierzę nagle się poruszyło, zamiast w mięsień zostało trafione w serce. Niedźwiedź zmarł - przekazał w środę premier Włoch Silvio Berlusconi. Wszystkim jest przykro, nam oczywiście też - dodał.
W miejscowości Kananaskis w kanadyjskich Górach Skalistych rozpoczęło się w środę dwudniowe spotkanie przywódców siedmiu największych potęg gospodarczych świata i Rosji, czyli tzw. grupy ośmiu (G-8).
Szczyt zorganizowano celowo w odizolowanym od świata górskim kurorcie, 100 kilometrów od Calgary, do którego prowadzi tylko jedna droga dojazdowa, aby zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom spotkania i zapobiec demonstracjom, tradycyjnie urządzanych od kilku lat przy podobnych okazjach przez antyglobalistów.
Okolicy strzegą tysiące kanadyjskich policjantów i żołnierzy, uzbrojonych w rakiety przeciwlotnicze, czołgi, helikoptery i broń automatyczną. Wstęp do kurortu został zamknięty.(ck)