Niecodzienny "dramat" - akcja ratunkowa trwała 12 godzin
12 godzin trwała akcja ratunkowa w jednej z miejscowości na północy Walii. Ratownicy próbowali uratować ciężarną kotkę, której rozpaczliwie miauczenie dochodziło z zamkniętego pojemnika na używaną odzież. Jak się okazało, w środku rzeczywiście był kot, ale... pluszowy.
Niecodzienny "dramat" rozegrał się w nadmorskiej miejscowości Moelfre, w pobliżu Anglesey. Pracownik schroniska niósł kotkę do jej nowych właścicieli. Nagle upuścił ją, a ona uciekła.
Po trzech dniach mieszkańcy wioski usłyszeli miauczenie, dochodzące z zamkniętego pojemnika na używaną odzież. Zaalarmowali ratowników, którym mimo usilnych prób, nie udało się sforsować zamka. Udało się to dopiero specjalnej firmie, w odległym o 20 mil mieście. Okazało się, że przeraźliwe wołanie o pomoc wydaje pluszowa maskotka.
Pluszową maskotką wydającą realistyczne dźwięki była Marie z wyprodukowanej w 1970 roku bajki Disney'a "Aryskotraci".
Nadal nie odnaleziono zagubionej, ciężarnej kotki.