Niecodzienna akcja ratunkowa na Wyspach. Turyści zjedli "magiczne grzybki"
Brytyjscy ratownicy wyruszyli na pomoc grupie wspinaczy, którzy postanowili uatrakcyjnić sobie górską wyprawę, zażywając halucynogenne grzybki. Dwóch z nich wymagało pilnej pomocy.
11.04.2023 | aktual.: 11.04.2023 09:32
Jak przekazuje "Daily Mail", z nietypowym wezwaniem musiało sobie poradzić w Wielką Sobotę Keswick Mountain Rescue Team. Grupa turystów zażyła psychodeliczne grzyby. Dwóch mężczyzn dostało silnych mdłości. Nie byli oni w stanie samodzielnie kontynuować wyprawy. "Odebrano wiele telefonów od przechodniów, którzy natknęli się na grupę młodych dorosłych mężczyzn pod wpływem narkotyków" – przekazał rzecznik tamtejszego górskiego pogotowia ratowniczego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
11 osób ratowało dwóch miłośników halucynogennych środków
11-osobowy zespół wyruszył na trasę turystyczną w dolinie Styhead Tarn. Podczas dwugodzinnej operacji ratownikom udało się sprowadzić wędrowców w bezpieczne miejsce. Następnie mężczyznom zaoferowano pomoc w powrocie do domu, ponieważ jednym z poszkodowanych był kierowca grupy turystów.
Keswick Mountain Rescue Team mogło liczyć na wiele pochwał na Facebooku. Za to nieodpowiedzialni turyści otrzymali słowa nagany.
"Wow! Magiczne grzyby! Czy to pierwszy raz dla KMRT? Brawo dla zespołu za całą waszą pracę dzisiaj i każdego dnia". "Przykro mi, że zostaliście wezwani do idiotów, ale przypuszczam, że przez Święta Wielkanocne głupota przejęła nad nimi kontrolę" - czytamy w komentarzach.
To nie pierwszy raz, kiedy zespoły ratownictwa górskiego w Lake District musiały ruszać na ratunek wędrowcom, którzy narażali się na niebezpieczeństwo biorąc narkotyki podczas wyprawy.
W 2017 roku policja wraz z Wasdale Mountain Rescue Team musiała ratować czterech mężczyzn w Scafell Pike, którzy nie byli w stanie dalej iść po zażyciu konopi indyjskich.
"Przyjmowanie alkoholu lub innych substancji, które zaburzają zdolność oceny sytuacji, znacznie zwiększa ryzyko wypadków w górach - przekazał wówczas nadinspektor Justin Bibby z policji w Cumbrii.