Niebywała historia: bezdomny dowiedział się, że jest bogaty
Prywatny detektyw odnalazł bezdomnego mężczyznę w USA, któremu brat zapisał w testamencie małą fortunę - podaje serwis internetowy telewizji Fox News.
Detektyw David Lundberg powiedział, że odnalazł Maxa Melitzera w miejskim parku w Salt Lake City w stanie Utah. Cały dobytek bezdomnego mężczyzny mieścił się w pchanym przez niego wózku sklepowym.
Lundberg miał dla Maxa niespodziewaną wiadomość - może skończyć z życiem na ulicy, bo jest bogaty. Zmarły na raka w zeszłym roku brat, zapisał mu w testamencie "znaczącą" sumę pieniędzy.
Detektyw został wynajęty przez firmę prawniczą w Nowym Jorku, reprezentującą interesy rodziny zmarłego, która chciała odnaleźć prawowitego spadkobiercę. Fox News podaje, że Max Melitzer był bezdomny od lat i prawie nie utrzymywał kontaktów z bliskimi. Odnalezienie go zajęło Lundbergowi dwa miesiące.
Sam główny zainteresowany na razie unika rozgłosu medialnego i nie chce rozmawiać z dziennikarzami.