Nieboszczyka nie było, były... papierosy
W nocy na przejściu granicznym w
Medyce celnicy udaremnili próbę przemytu papierosów w karawanie
pogrzebowym - poinformowała rzeczniczka Izby Celnej w Przemyślu
Krystyna Mielnicka.
Z Ukrainy przyjechał karawan, który zatrzymał się obok kolejki samochodów ustawionych na pasie kontrolnym. Kierowca tego rzadko spotykanego na przejściu granicznym pojazdu, właściciel jednej z firm pogrzebowych na Podkarpaciu, oświadczył funkcjonariuszom celnym, że wywoził na Ukrainę zwłoki i po wykonaniu usługi wraca do kraju.
Celników coś jednak tknęło i postanowili go skontrolować. Ku swemu zdumieniu, znaleźli w aucie specjalne skrytki, a w nich 3200 paczek przemycanych z Ukrainy papierosów. "Swego czasu próbowano przemycać wódkę w trumnie - powiedziała Mielnicka - Ale papierosy ukryte w karawanie, i to w przededniu Wszystkich Świętych, to pierwszy tego typu przypadek i w sumie dość makabryczny".