Niebieski dach? To zabronione!
Koniec kolorowych dachów i elewacji w gminie Chojnice! Radni uchwalili, że domy powinny mieć kolor mieszczący się w palecie barw ziemi, natomiast dachy mają być czerwone, ciemnobrązowe, grafitowe lub matowe. Gdy widzę niebieskie dachy, to mi się flaki przewracają – tak na gorąco komentował podjęcie uchwały wójt Zbigniew Szczepański.
10.03.2007 | aktual.: 10.03.2007 09:19
Punkt narzucający kolorystykę domów znalazł się w uchwale planu zagospodarowania przestrzennego dla fragmentu wsi letniskowej Charzykowy. Od teraz w całej gminie będziemy narzucali kolorystykę nowych domów – zapowiada wójt Szczepański.
Barbara Borzyszkowska, mieszkanka domu z błękitną elewacją w Chojniczkach, uważa, że władze gminy przesadzają z zakazami. Ostatnio byłam na Mazurach i widziałam nowe osiedle domków jednorodzinnych. Wszystkie miały jednakowe dachy i elewacje. Przyznam, że bardzo ładnie to wygląda, ale mimo to uważam, że radni nie powinni nic narzucać - mówi. To, że wójt ma uprzedzenia do niebieskiego koloru, nie znaczy, że może coś narzucać innym. Każdy ma inny gust - dodaje.
Okazuje się, że pomysł radnych z gminy Chojnice nie jest bez precedensu w województwie pomorskim. W gminie Kosakowo nad Zatoką Pucką w planach zagospodarowania przestrzennego określono, jakie powinny być kolory elewacji i dachów budynków. W Mostach dopuszcza się odcienie czerwieni lub szarości na dachu. W żadnym wypadku nie może być niebieski!
Mamy jeden dach w tym kolorze i wiemy, jak to wygląda – mówi Iwona Piwońska z Urzędu Gminy Kosakowo. Pomysły inwestorów są różne i nieprzewidywalne. Nie chcemy mieć pstrokacizny - dodaje.
W nadmorskiej Łebie nie funkcjonują wprawdzie oficjalnie nakazy lub zakazy dotyczące kolorystyki domów, ale jak mówi burmistrz Halina Klińska, od kilku lat istnieje niepisane prawo w formie zalecenia-prośby. Dachy mają być w odcieniach czerwieni, natomiast elewacje w gamie kolorów pastelowych. Mieszkańcy się do tego stosują.
Pomysł władz gminy Chojnice podoba się Witoldowi Sieciechowskiemu, dyrektorowi zarządu Kaszubskiego Parku Krajobrazowego. Możemy tylko sugerować władzom gmin, by zmienić estetykę szarych budynków – mówi. Ubolewamy, że nie mamy podstaw prawnych do reagowania na zbyt jaskrawe, rzucające się w oczy elewacje budynków - dodaje.
Pomysł na ujednolicenie, w formie nakazu, kolorystyki domostw nie znalazł zwolenników w innych samorządach. Moi mieszkańcy słuchają sugestii, ale narzucanie im kolorystyki elewacji domów byłoby wkroczeniem w ich kompetencje i prawa – mówi Zbigniew Roszkowski, wójt Chmielna. Ma być czysto i estetycznie, a że kolorowo? To chyba nic złego - dodaje.
W 2003 roku Ustka chciała wprowadzić jednolity wygląd budynków poddawanych rewitalizacji w ramach odnowienia usteckiej starówki. Chciano wprowadzić jednolite kolory elewacji i okien oraz wykończeń dachowych (brązy i beże). Ostatecznie jednak od pomysłu odstąpiono, bo urzędnicy uznali, że takie ograniczenia mogą odstraszyć ewentualnych inwestorów.
Wojciech Piepiorka