Niebezpieczny Meksyk - rośnie liczba zabójstw
W stosunku do roku 2009 liczba zabójstw w Meksyku wzrosła w 2010 o blisko jedną czwartą (23%) - podał meksykański Instytut Statystyki i Geografii.
29.07.2011 | aktual.: 29.07.2011 08:11
W roku ubiegłym odnotowano 24 374 zabójstwa (22 morderstwa na 100 tys. mieszkańców), rok wcześniej zabito 19 803 osoby.
Wiele, choć nie wszystkie z tych zbrodni zostało popełnionych przez gangi narkotykowe - pisze agencja AP.
Fala przemocy i liczba przestępstw wzrosła w wielu regionach Meksyku w rezultacie nasilającej się wojny narkotykowej pomiędzy kartelami oraz totalnej ofensywy, którą przeciw narkobiznesowi rozpoczął w 2006 roku prezydent Felipe Calderon.
Według Instytutu Statystyki i Geografii, najwięcej zabójstw popełnianych jest w stanach Sinaloa i Chihuahua.
Położony na północnym zachodzie kraju stan Sinaloa jest siedziba kartelu Sinaloa, zaś Chihuahua, stan graniczący z USA leży na trasie przemytu narkotyków do Stanów Zjednoczonych.
W tych dwóch stanach popełnianych jest 29% zabójstw, jakie odnotowuje się w całym kraju.
Instytutu Statystyki i Geografii podkreśla, że dane te będą jeszcze zweryfikowane, ponieważ oczekuje ostatecznych wyników swych badań we wrześniu.