Nie żyje tygrys z poznańskiego zoo
• Pracownicy poznańskiego zoo poinformowały o śmierci Zeusa - tygrysa syberyjskiego
• Zeus miał 16 lat i od dłuższego czasu chorował
• W poznańskim zoo żyją jeszcze dwa tygrysy
05.04.2016 | aktual.: 10.04.2016 10:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W poniedziałek przedstawiciele poznańskiego ogrodu zoologicznego poinformowali, że trzy dni wcześniej uśpiono tygrysa syberyjskiego. Jak się okazuje, 16-letni samiec chorował od dłuższego czasu.
- W krótkim okresie czasu bardzo schudł, w ostatnim tygodniu życia odmawiał przyjmowania pokarmu. Rzadko opuszczał pomieszczenia wewnętrzne, w których przesiadywał w towarzystwie swej partnerki Kiry – wyjaśniają pracownicy zoo.
Zeus, bo tak miał na imię tygrys, urodził się 20 maja 2000 r. w Monachium. Do Poznania przyjechał dwa lata później. Jego mama, Leila przyszła na świat w ogrodzie zoologicznym w Diusburgu. Ojciec Roman, urodził się na wolności w 1984 r. Został odłapany rok później w okolicach Chabarowska. Potem przez dwa lata przebywał w cyrku, w końcu trafił do zoo w Kijowie, skąd po trzech latach przeniesiono go do zoo w Monachium.
„Zeus, jak przystało na prawdziwego tygrysa miał naturę samotnika, stronił od ludzi. Był dość lękliwy, płochliwy i bardzo ostrożny. Ale miał swój niepowtarzalny urok, a obcowanie z nim było dla nas niezwykle interesującym i niezapomnianym doświadczeniem. Cieszymy się, że Zeus dożył z nami tyle lat. Pozostaniesz na zawsze w naszych sercach” – czytamy w wydanym komunikacie poznańskiego zoo.
W tygrysiarni na terenie Nowego Zoo przy ul. Krańcowej wciąż żyją 17-letnia samica partnerka Zeusa Kira oraz ich 8-letni syn Tungus.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .