Nie żyje Bernardo Bertolucci. Kino żegna jednego z mistrzów

Bernardo Bertolucci odszedł 26 listopada, miał 77 lat. Wybitny twórca od pewnego czasu zmagał się z nowotworem. Świat zapamięta go jako reżysera, którego dzieła charakteryzowały się dopracowaną i pełną kolorów częścią wizualną. Swoją karierę na kinowym ekranie rozpoczął w 1962 roku filmem „Kostucha”, jednak pierwsze sukcesy zaczął odnosić po premierze „Konformisty” w 1970 roku. Produkcja ta przyniosła Bertolucciemu pierwszą nominację do Oscara. Bernardo Bertolucci wzbudził sporo kontrowersji wokół swojej osoby filmem „Ostatnia noc w Paryżu”. Kontrowersje związane z tą produkcją dotyczyły śmiałych scen erotycznych.

W 2003 roku Bernardo Bertolucci przeszedł nieudaną operację kręgosłupa. Od tego momentu musiał poruszać się na wózku inwalidzkim, co nie pomagało w pracy na planie filmowym. Jego ostatnim dziełem było „Ja i Ty”, którego premiera odbyła się w 2012 roku.

Bernardo Bertolucci najwięcej nagród zdobył dzięki dziełu „Ostatni cesarz”. Film, którego premiera miała miejsce w 1987 roku zdobył 9 Oscarów (miał 9 nominacji). Pośród nich znalazła się m.in. statuetka za reżyserię, scenariusz i najlepszy film. „Ostatni Cesarz” zdobył również Złoty Glob w kategorii najlepszy film dramatyczny.