Nie żyje Andrij Parubij. Mer Lwowa: Kluczowe, by ustalono zabójcę
Kluczowe jest, by organy ścigania ustaliły sprawcę i okoliczności zabójstwa byłego przewodniczącego parlamentu Andrija Parubija - przekazał w sobotę mer Lwowa Andrij Sadowy. Dodał, że "to kwestia bezpieczeństwa w kraju objętym wojną". Medialne doniesienia o śmierci Parubija potwierdził wcześniej Wołodymyr Zełenski.
"Straszna wiadomość dla Lwowa o zabójstwie Andrija Parubija. Składam szczere kondolencje rodzinie i bliskim" - napisał Andrij Sadowy w komunikatorze Telegram.
"Dziś najważniejsze jest, aby organy ścigania znalazły sprawcę i ustaliły wszystkie okoliczności. To kwestia bezpieczeństwa w kraju objętym wojną, gdzie, jak widać, nie ma miejsc całkowicie bezpiecznych" - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Niewiedza jest grzechem zaniechania". Wiceszefowa ZNP odpowiada Episkopatowi
Mer Lwowa po zabójstwie Parubija. Zwrócił się z apelem
Mer Lwowa zwrócił się do dziennikarzy i poprosił o wyrozumiałość i powstrzymanie się od dodatkowych komentarzy. "Obecnie mają działać i wypowiadać się wyłącznie organy ścigania. Wieczna pamięć Andrijowi" - przekazał.
Wcześniej o śmierci Parubija poinformowały media. Wiadomość potwierdzili następnie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i szef lwowskiej administracji obwodowej Maksym Kozycki.
Czytaj też: