Nie żyje 19‑latka z Bisztynka. Zatrzymano młodego mężczyznę
• Ranną kobietę służby znalazły w lesie koło Bisztynka
• Zatrzymano 25-latka, który był partnerem 19-latki
• Niewykluczone, że razem odurzali się dopalaczami
Nie żyje 19-latka znaleziona z ranami głowy w lesie koło Bisztynka w woj. warmińsko-mazurskim. Kobieta zmarła po przewiezieniu do szpitala w Biskupcu. Policja zatrzymała 25-latka, który prawdopodobnie zabił swoją partnerkę po tym, jak razem zażyli dopalacze.
To on zawiadomił pobliskich mieszkańców, że leżąca w lesie 19-latka potrzebuje pomocy. Później uciekł i nie pomógł w odnalezieniu dziewczyny. - Udało się do niej trafić dzięki zostawionym śladom. Nie mogła dojechać tam karetka, ale ratownicy dotarli do rannej policyjnym wozem terenowym - relacjonuje w rozmowie z Wirtualną Polską podkom. Krzysztof Wasyńczuk z KWP w Olszynie.
Dodaje, że dziewczyna miała poważne obrażenia głowy. Zmarła po przewiezieniu do szpitala. Mężczyznę zatrzymano po kilku godzinach w rodzinnej miejscowości.
- Paweł S. i 19-latka byli parą od pół roku. Nie wiemy jeszcze, co dokładnie wydarzyło się w lesie. Pobraliśmy od mężczyzny krew, aby określić środki, które para mogła zażyć - wyjaśnia policjant.
Śledczy zdecydowali o przeprowadzeniu sekcji zwłok 19-latki.
Według nieoficjalnych informacji RMF FM mężczyzna miał przyznać, że stan 19-latki to jego wina. Nie jest wykluczone, że 25-latek usłyszy zarzut zabójstwa.