Koszmar w Małopolsce. Nie żyje 12‑letni chłopiec
Do tragicznego wypadku doszło w piątek w miejscowości Klęczany w województwie małopolskim. Kierujący samochodem marki Audi śmiertelnie potrącił 12-latka. Jak przekazała miejscowa policja, chłopiec najprawdopodobniej przekraczał jezdnię w nieoznakowanym miejscu. Zmarł w szpitalu.
Do wypadku doszło już po zmroku, około godziny 19:30. - Chłopiec prawdopodobnie przebiegał przed przejściem dla pieszych - przekazał później mł. bryg. Dariusz Surmacz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gorlicach.
Na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Po przybyciu ratownicy niezwłocznie rozpoczęli reanimację, a następnie przewieźli chłopca do szpitala, gdzie dziecko niestety zmarło.
Po wypadku droga przez kilka godzin była zablokowana, a ruch był kierowany na objazdy. W tym czasie na miejscu pracował prokurator oraz policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza, która wyjaśnia okoliczności wypadku.
Według nieoficjalnych informacji podawanych przez lokalne media, kierujący Audi 18-latek był nietrzeźwy. Policja jednak jak dotąd nie potwierdziła tych informacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sowiecki pomnik "wylądował na śmietniku historii". Polska usuwa pozostałości po Armii Czerwonej
Śląskie. Zginęła matka i córka
W piątek do tragicznego wypadku doszło również na Śląsku. Samochód osobowy, którym podróżowała rodzina, zjechał na pobocze, a następnie z impetem uderzył w drzewo. Zginęła 39-letnia kobieta i jej 14-letnia córka. Kierujący samochodem 20-letni syn i brat ofiar w ciężkim stanie trafił do szpitala.
W wyniku uderzenia w drzewo auto zostało niemal doszczętnie zmiażdżone. Policjanci wyjaśniają, dlaczego kierowca stracił panowanie nad pojazdem.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP