Nie żyją miliarder i jego syn. Samolot runął na kopalnię diamentów

Według doniesień mediów indyjski miliarder Harpal Randhawa, właściciel RioZim, i jego syn znaleźli się wśród sześciu osób, które zginęły w katastrofie ich prywatnego samolotu. Do tragedii miało dojść w pobliżu kopalni diamentów w południowo-zachodnim Zimbabwe w wyniku usterki technicznej.

Harpal Randhawa,
Harpal Randhawa,
Źródło zdjęć: © East News, Linkedin
oprac. MUP

Harpal Randhawa, właściciel RioZim, firmy wydobywczej produkującej złoto i węgiel, a także rafinującej nikiel i miedź, wraz ze swoim synem i czterema innymi osobami zginął w katastrofie samolotu w rejonie Zvamahande w Mashava, jak poinformował portal The Hindu BusinessLine.

Samolot Cessna 206, należący do RioZim, leciał z Harare do kopalni diamentów Murowa, gdy w piątek doszło do tragicznego zdarzenia. Jednosilnikowy samolot rozbił się w pobliżu kopalni Murowa Diamonds, której częścią jest RioZim.

Prawdopodobnie w maszynie wystąpiła usterka techniczna, która doprowadziła do eksplozji w powietrzu. Z raportu wynika, że ​​wszyscy pasażerowie i załoga na pokładzie zginęli w wyniku tego zdarzenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zginęli wszyscy na pokładzie

Państwowy dziennik "The Herald" powołując się na policję, informuje, że cztery ofiary to obcokrajowcy, a dwie pozostałe obywatelki Zimbabwe. Do wypadku miało dojść 29 września między 7.30 a 8.00 rano.

"Biało-czerwony samolot Zcam, należący do Murowa Diamond Company (RioZim), wyleciał z Harare do kopalni o 6 rano i rozbił się około 6 km od Maszawy" – podała policja

RioZim potwierdził katastrofę i oświadczył, że współpracuje z odpowiednimi władzami, aby zebrać więcej informacji. Policja nie ujawniła jeszcze nazwisk zmarłych, ale dziennikarka i reżyserka Hopewell Chinono, przyjaciółka Randhawy, potwierdziła jego śmierć.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (213)