Kadyrow opublikował nagranie. Wcześniej prosił Putina o dymisję
W obliczu doniesień o ciężkiej chorobie, Ramzan Kadyrow publikuje nagranie z przesłaniem o śmierci, przeznaczeniu i "tchórzach zza granicy". Choć według mediów jego stan się pogarsza, przywódca Czeczenii twierdzi, że nadal wykonuje rozkazy Putina. Ale temu, że może być poważnie chory, jasno nie zaprzeczył.
Na swoim kanale w serwisie Telegram przywódca Czeczeńskiej Republiki opublikował nagranie, na którym przechodzi obok starej wieży, a lektor odczytuje w jego imieniu tekst:
"Coraz częściej słyszę plotki o mojej chorobie – że niby umieram, że zostało mi niewiele czasu. Po pierwsze, choroba i śmierć to droga każdego człowieka. Nikt żyjący nie uniknął tej ścieżki. Po drugie, to nie choroba ani zagrożenie skracają życie. Jego długość określa tylko ten, kto dał tchnienie. Jeśli pisane mi jest przeżyć 50, 60 lub 70 lat, to przeżyję je zgodnie z przeznaczeniem, i nikt nie odbierze mi ani jednego dnia" - czyta lektor.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjski pociąg w ogniu. Ukraińcy zaskoczyli armię Putina
W komentarzu do filmu podkreślono, że ci, którzy rozpowiadają plotki o chorobie Kadyrowa, to "plotkarze pozbawieni odwagi, chowający się niczym myszy za granicą".
W podpisie do nagrania Kadyrow przypomniał, że każdy dzień jest "bezcennym darem, danym przez Najwyższego".
Nasze życie jest określone, trzeba je przeżywać świadomie – nie szerząc pustych plotek ani nie siejąc zamętu. Nie marnujcie życia na próżność – wypełniajcie je dobrem, szczerością i wdzięcznością – podkreślił czeczeński terrorysta.
Kadyrow ma obecnie 48 lat. Wcześniej "Nowaja Gazieta. Europa" informowała, że sześć lat temu zdiagnozowano u niego martwicę trzustki, bez szans na wyleczenie. Według gazety, wiosną tego roku jego stan zdrowia gwałtownie się pogorszył. Z tego powodu przestał opuszczać republikę i niemal cały czas przebywa w klinice "Ajmed" w Groznym pod nadzorem lekarzy, również nocując na jej terenie.
W przeszłości Kadyrow wielokrotnie zaprzeczał pogłoskom o swojej chorobie. W 2023 roku opublikował nagranie ze spaceru po Groznym i doradził tym, "którzy w internecie nie odróżniają prawdy od kłamstwa", by poszli na świeże powietrze i uporządkowali myśli.
W styczniu tego roku przewodniczący rządu Czeczenii, Magomed Daudow, pokazał nagranie z Kadyrowem, które miało potwierdzić po 18 dniach nieobecności publicznej, że żyje. Na filmie Kadyrow pił herbatę i mówił, że potrzebuje odporności, by "wygrać i świętować zwycięstwo".
Kadyrow chciał ustąpić. Putin się nie zgodził
Na początku maja Kadyrow zapowiedział, że zamierza poprosić prezydenta Rosji Władimira Putina o zwolnienie go z funkcji przywódcy Czeczenii i wyraził nadzieję na pozytywną odpowiedź. Jednak po spotkaniu z Putinem na Kremlu napisał, że nie otrzymał zgody.
Władimir Władimirowicz, komentując ostatnie spekulacje w internecie, ponownie zacytował słynne słowa Marka Twaina: "Doniesienia o mojej śmierci są mocno przesadzone". Dodał, że mamy jeszcze dużo pracy. Wykonuję rozkaz Naczelnego Wodza! – zakończył Kadyrow.
Kadyrow pełni rolę jednego z najwierniejszych i najbardziej brutalnych sojuszników Kremla. Dowodzi własną formacją zbrojną, tzw. kadyrowcami – są oskarżani o liczne zbrodnie, tortury i łamanie praw człowieka zarówno w Czeczenii, jak i na okupowanych terenach Ukrainy.