ŚwiatNie wybrali Kamińskiego, ale mu ustąpili

Nie wybrali Kamińskiego, ale mu ustąpili

Konserwatywni europosłowie odstąpili przewodnictwo nowo utworzonej grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) w Parlamencie Europejskim Michałowi Kamińskiemu, by zapobiec rozpadowi frakcji w pierwszym dniu funkcjonowania - twierdzi brytyjski dziennik "The Guardian".

Nie wybrali Kamińskiego, ale mu ustąpili
Źródło zdjęć: © PAP

15.07.2009 | aktual.: 15.07.2009 21:29

Według korespondencji ze Strasburga, zamieszczonej na portalu gazety, przewodniczący frakcji Timothy Kirkhope został zmuszony do ustąpienia miejsca posłowi PiS, ponieważ wybór Kamińskiego na wiceprzewodniczącego PE zakończył się fiaskiem i domagał się on zadośćuczynienia.

Powodem porażki Kamińskiego było to, że inny konserwatywny europoseł Edward McMillan-Scott wyłamał się z wewnątrzfrakcyjnych ustaleń; pomimo apelu lidera torysów Davida Camerona nie ustąpił Polakowi miejsca i zgłosił swą kandydaturę na jedno z 14 stanowisk wiceprzewodniczących PE.

Europosłowie PiS zagrozili już w pierwszym dniu, że wycofają się z frakcji EKR, jeśli Kamiński nie zostanie jego szefem - twierdzi "The Guardian". Na nadzwyczajnym spotkaniu klubu Kirkhope miał zaproponować, że podzieli się przewodnictwem z Kamińskim, ale jego propozycja nie została przyjęta, co zmusiło go do ustąpienia i zrobienia miejsca dla posła PiS.

Pierwotne ustalenia PiS z torysami przewidywały, że Kamiński uzyska ich poparcie na wiceprzewodniczącego PE, a przewodniczącym klubu EKR zostanie Kirkhope.

W 55-osobowej frakcji EKR torysi są największą partią z 26 europosłami. PiS jest drugim ugrupowaniem z 15 deputowanymi. Cameron utworzył nowy klub, ponieważ uważa, że największy klub partii ludowych i chadeckich Europejska Partia Ludowa - Europejscy Demokraci (EPL-ED), w którym torysi zasiadali od 20 lat, jest zbyt pozytywnie nastawiony do europejskiej integracji.

"Spór z Polakami w pierwszych 48 godzinach funkcjonowania nowego parlamentu uwypukla niestabilność nowego klubu i skłania do pytania, czy się utrzyma" - ocenia "The Guardian".

McMillan-Scott, wiceprzewodniczący PE w poprzedniej kadencji, został usunięty z klubu EKR i niewykluczone, że powróci do EPL jako jedyny Brytyjczyk.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)