Nie wpuścili go na konferencję Tuska. "Dziennikarze wyklęci"
Czy istnieje "czarna lista dziennikarzy wyklętych"? Tak twierdzą dziennikarze zawieszonego TVP Info, którzy nie zostali wpuszczeni na konferencję prasową Donalda Tuska. W sieci od razu pojawiły się głosy oburzenia.
27.12.2023 | aktual.: 27.12.2023 21:54
"Dziennikarze Telewizji Polskiej nie zostali wpuszczeni na konferencję Donalda Tuska" - czytamy we wpisie TVP Info na portalu X.
Na nagraniu widać Rafała Jarząbka z zawieszonego TVP Info, który próbuje dostać się na konferencję prasową Donalda Tuska, jednak okazuje się, że nie ma go na liście akredytowanych dziennikarzy.
"W tej chwili odbywa się konferencja Donalda Tuska, na którą dziennikarze Telewizji Polskiej, tej prawdziwej Telewizji Polskiej, nie zostali wpuszczeni" - mówi do kamery Rafał Jarząbek. Próbuje dowiedzieć się, kto z TVP został wpuszczony na konferencję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sugeruje również, że istnieje "czarna lista dziennikarzy wyklętych". Zdaniem Jarząbka jest to celowe działanie Tuska, który chce uniknąć niewygodnych pytań o to, kto jest odpowiedzialny za przejęcie mediów publicznych.
Burza w komentarzach
Komentarz Jarząbka wywołał poruszenie, zwłaszcza w środowisku dziennikarzy.
"Gość, który podawał się za mieszkańca w czasie spotkań Tuska zamiast normalnie zadawać pytania na konferencjach prasowych, a w innych okolicznościach jest zwyczajnie agresywny, nie został wpuszczony do KPRM. No toż to szok" - komentuje sytuację Dominika Długosz z "Newsweeka".
"Rafał Jarząbek – znany z prowokacji na wiecu KO i obrażania kobiet w internecie – podejrzewa, że istnieje "czarna lista dziennikarzy wyklętych", którzy nie mogą wejść do KPRM" - zauważa Marek Mikołajczyk z "Dziennika Gazety Prawnej".
"'Czarna lista dziennikarzy wyklętych' - słyszę w tej relacji. DZIENNIKARZE WYKLĘCI…" - zwięźle wyraził swoje zdanie zagraniczny korespondent RMF FM, Paweł Żuchowski.
Zmiany w TVP
Szef MKiDN Bartłomiej Sienkiewicz, powołując się na Kodeks spółek handlowych, odwołał 19 grudnia br. dotychczasowych prezesów zarządów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej oraz ich rady nadzorcze.
Minister powołał nowe rady nadzorcze spółek, które z kolei wyłoniły nowe zarządy tych firm. Od powołania nowych zarządów w siedzibach PAP i TVP przebywają politycy PiS, protestujący przeciwko, jak oceniają, "bezprawnemu przejęciu" mediów przez nowy rząd.