"Nie udostępnimy terytorium Azerbejdżanu do ataku na Iran"
Azerbejdżan zapowiedział, że nie udostępni swego terytorium Stanom Zjednoczonym, ani innym mocarstwom do ataku na państwa sąsiednie. Była to wyraźna aluzja do Iranu, gdzie żyje ok. 20 mln Azerów.
"Azerbejdżan nie pozwoli, by państwa zagraniczne wykorzystały jego terytorium przeciwko sąsiednim krajom" - napisano w komunikacie azerbejdżańskiego Ministerstwa Obrony.
W dokumencie podkreślono, że Azerbejdżan jako członek antyterrorystycznej koalicji zezwoli natomiast na "wykorzystywanie jego przestrzeni powietrznej do celów operacji w Afganistanie".
Podczas niedawnej wizyty w USA prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew opowiedział się za pokojowym rozwiązaniem kryzysu wokół irańskiego programu nuklearnego, broniąc prawa tego kraju do rozwijania cywilnego programu nuklearnego. Wykluczył też rozmieszczenie na terytorium Azerbejdżanu wojsk amerykańskich.
Alijew od koniec 2006 r. podpisał z prezydentem Iranu Mahmudem Ahmadineżadem memorandum o współpracy w dziedzinie energetyki oraz kontrakt na dostawy gazu ziemnego. Azerbejdżan widzi w Iranie alternatywnego do Rosji dostawcę tego surowca.