Nie tylko Polska. Kolejny kraj zakazuje wjazdu Dodika
Milorad Dodik, prorosyjski prezydent Republiki Serbskiej, otrzymał zakaz wjazdu na Litwę do 2030 roku. Decyzja ta jest częścią sankcji nałożonych przez władze w Wilnie, które dotyczą także innych separatystycznych polityków z Bośni i Hercegowiny.
Co musisz wiedzieć?
- Zakaz wjazdu na Litwę: Milorad Dodik, prezydent Republiki Serbskiej, nie będzie mógł wjechać na Litwę do 2030 roku. Sankcje dotyczą także dwóch innych polityków z serbskiej części Bośni i Hercegowiny.
- Powody sankcji: Litewskie władze podjęły decyzję w odpowiedzi na działania zagrażające stabilności i suwerenności Bośni i Hercegowiny. Obawiają się one destabilizacji regionu i zagrożeń dla bezpieczeństwa europejskiego.
- Reakcje międzynarodowe: Oprócz Litwy, zakazy wjazdu dla Dodika wprowadziły także Niemcy, Austria i Polska. Polska procedura zakazu wjazdu jest w trakcie finalizacji.
Dlaczego Litwa nałożyła sankcje na Dodika?
Milorad Dodik, znany ze swoich prorosyjskich poglądów, został objęty zakazem wjazdu na Litwę do 2030 roku. Decyzja ta jest odpowiedzią na jego działania, które według litewskich władz zagrażają stabilności i integralności terytorialnej Bośni i Hercegowiny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zełenski chce spotkania z Putinem. "Będziemy czekać w Turcji"
Władze w Wilnie podkreślają, że ostatnie działania Dodika mogą prowadzić do destabilizacji regionu oraz stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa europejskiego.
Czytaj także: Jego kraj ma złoża litu. Chce ubić interes z Trumpem
Jakie są konsekwencje dla Dodika?
Dodik, który już od 2022 roku znajduje się na liście sankcyjnej USA, teraz musi zmierzyć się z kolejnymi ograniczeniami. Oprócz zakazu wjazdu na Litwę, podobne sankcje nałożyły na niego Niemcy, Austria oraz Polska.
Polska procedura zakazu wjazdu jest w trakcie finalizacji, co potwierdziła ambasada RP w Sarajewie. Dodik, przebywający obecnie w Doboju, stwierdził, że nie odczuwa potrzeby odwiedzenia Polski ani Litwy.
Jakie są dalsze plany Dodika?
Mimo nałożonych sankcji, Dodik nie zamierza zmieniać swojego stanowiska. W rozmowie z rosyjską telewizją RT przyznał, że dąży do niepodległości Republiki Serbskiej.
Jego działania spotkały się z reakcją sądu w Bośni i Hercegowinie, który wydał nakaz aresztowania dla niego oraz innych polityków z Republiki Serbskiej. W odpowiedzi na wyrok, parlament RS przegłosował ustawy zakazujące działania kilku instytucji centralnych BiH na swoim terytorium.