PolskaNie taka dziura straszna w Siemianowicach Śląskich

Nie taka dziura straszna w Siemianowicach Śląskich

Mieszkańcom bloku w Siemianowicach Śląskich, gdzie we wtorek po raz drugi zawaliła się ziemia, nie grozi już żadne niebezpieczeństwo.

Nie taka dziura straszna w Siemianowicach Śląskich
Źródło zdjęć: © PAP

Ziemia osunęła się we wtorek w Siemianowicach Śląskich przed budynkiem przy ulicy PCK. Powstała dziura miała głębokość 1,5 metra. Wcześniejsze osunięcie gruntu z 18 lipca spowodowało powstanie zapadliska o powierzchni ok. 100 m2.

Mieszkańcy już wrócili do swoich domów, a prace nad zabezpieczeniem terenu są kontynuowane.

Rzecznik prasowy siemianowickiego Urzędu Miasta Michał Tabaka poinformował, że z badań wynika, iż konstrukcja budynku jest nienaruszona, a budowla stoi na stabilnym gruncie. Dodał, że kolejne badania geodezyjne potrwają przez kilka tygodni. Wiadomo już, że na terenie katastrofy konieczna będzie wymiana wodociągu na odcinku 15 metrów.

Przyczyną osunięcia się gruntu są szkody górnicze, a także nawałnice, które w połowie lipca przeszły przez miasto.

Tuż po pierwszym zapadnięciu się ziemi lokalne służby kryzysowe zwróciły się do Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach (WUG) i Centralnego Zakładu Odwadniania Kopalń o sprawdzenie na mapach obszarów górniczych, czy przyczyną powstania dziury mogła być prowadzona w tym rejonie eksploatacja.

Okazało się, że rzeczywiście przed laty pod budynkami prowadzono eksploatację węgla. Nieistniejąca już kopalnia "Siemianowice" prowadziła tam wydobycie i to płytko, zaledwie ok. 50 metrów pod powierzchnią. Węgiel wydobywano tu jeszcze w latach 60.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)