Nie po to się zdobywa kolonie, by z nich wychodzić...
Nie po to się zdobywa kolonie, by z nich
wychodzić - napisał pewien konserwatywny publicysta po wysłaniu
polskich żołnierzy do Iraku. W ten sposób wykazywał, że dyskusja o
tym, jak długo powinniśmy okupować ten kraj, jest bezsensowna -
pisze komentator "Trybuny" Jakub Rzekanowski.
26.11.2005 | aktual.: 26.11.2005 08:34
Ten otwarcie imperialistyczny sposób myślenia przyświeca obecnemu rządowi. W piątek minister Sikorski właściwie potwierdził wcześniejsze sygnały, że szybkie wyjście z Iraku nie wchodzi w grę. Co prawda obiecał, że nasza obecność nie przedłuży się poza rok 2006. Są to jednak obietnice mało wiarygodne, bo ekipa PiS ma przecież program "ropa za krew". Chce wydusić z tej wojny zyski i kontrakty. Kwestia przedłużenia pobytu żołnierzy będzie tylko kartą przetargową - uważa autor komentarza w "Trybunie". (PAP)