Nie obalili Chaveza
Zwycięstwo prezydenta Hugo Chaveza w niedzielnym referendum potwierdzili, w imieniu międzynarodowych obserwatorów, którzy
monitorowali przebieg głosowania, były prezydent USA Jimmy Carter i
sekretarz generalny Organizacji Państw Amerykańskich (OPA) Cesar
Gaviria. Wenezuelska opozycja twierdzi, że wyniki referendum, w którym obywatele mieli odpowiedzieć, czy chcą odsunięcia Chaveza od władzy, to gigantyczne oszustwo.
16.08.2004 | aktual.: 16.08.2004 20:51
Nasze ustalenia zbiegają się z częściowymi wynikami wyborów, podanymi przez Krajową Komisję Wyborczą - poinformowali obaj politycy na konferencji prasowej w Caracas.
Do manifestacji w Caracas na znak protestu przeciwko oszustwom popełnionym w czasie referendum wezwała natomiast opozycja wenezuelska.
Eduardo Fernandez, przywódca partii Copei (chrześcijańsko- demokratycznej) - jednej z dwóch, które w ciągu 40 lat, do 1988 roku, dzieliły się władzą - zwrócił uwagę, że do godz. 20.00 w niedzielę (2.00 nad ranem w poniedziałek czasu warszawskiego) sondaże, oparte na odpowiedziach osób wychodzących z lokali wyborczych, dawały przewagę opozycji. Wyraził też zdumienie, że obserwatorzy międzynarodowi, z ramienia OPA oraz Centrum Cartera, nie wspomnieli o tym ani słowem.
"Gigantycznym oszustwem" nazwał w poniedziałek referendum wenezuelski kardynał, emerytowany przewodniczący Papieskiej Komisji ds. Państwa Watykańskiego Jose Castillo Lara. Władze zorganizowały gigantyczne oszustwo, o czym świadczyła zwłaszcza frekwencja, jakiej nigdy nie widziano w Wenezueli - powiedział na falach Radia Watykan.
W biurach wyborczych powołano do komisji skrutacyjnych wyłącznie ludzi z partii rządzącej - podkreślił wenezuelski kardynał. Według niego, władze zapłaciły 50-60 dolarów biednym, aby głosowali na prezydenta Chaveza.