Nie muszą mieć zgody, by interweniować u studentów
Strażnicy miejscy będą mogli bez zawiadamiania rektora interweniować na trenie kampusu i w obiektach Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Zgodziły się na to władze uczelni w trosce o bezpieczeństwo studentów i pracowników.
25.11.2011 | aktual.: 25.11.2011 12:02
Tereny uniwersyteckie - zgodnie z wielowiekową tradycją - są objęte autonomią ograniczającą swobodną działalność służb mundurowych, co jest też usankcjonowane w ustawie o szkolnictwie wyższym.
Władze UMK i straży miejskiej zawarły porozumienie, które ma zapewnić bezpieczeństwo studentom i pracownikom, a także pomóc w egzekwowaniu zakazu parkowania tam, gdzie jego łamanie może spowodować szczególne zagrożenie (m.in. zastawione drogi pożarowe i trakty piesze).
Wejście straży miejskiej na tren miasteczka uniwersyteckiego nie będzie wymagało za każdym razem zgody władz uczelni. W przypadku interwencji w obiektach, np. domach studenckich, funkcjonariusze będą o niej powiadamiać portierów lub kierowników obiektów.
W najbliższych dniach kierownictwo straży ma spotkać się z przedstawicielami samorządu studenckiego, by omówić zasady współpracy przy zapewnianiu bezpieczeństwa w obrębie uniwersytetu.
Rektor UMK prof. Andrzej Radzimiński przyznał, że powodem zwrócenia się o pomoc do straży miejskiej były incydenty na terenie uczelni, których ofiarami padały przede wszystkim studentki. Przed dwoma tygodniami, w odstępie kilku godzin, w pobliżu toruńskiego uniwersytetu zgwałcono jedną ze studentek, a parę przecznic dalej to samo spotkało inną młodą kobietę.
Ustawa "Prawo o szkolnictwie wyższym" stanowi, że "rektor dba o utrzymanie porządku i bezpieczeństwa na ternie uczelni". Określa też zasady interwencji na uczelniach służb państwowych odpowiedzialnych za utrzymanie porządku publicznego i bezpieczeństwa wewnętrznego.
"Służby państwowe (...) mogą wkroczyć na teren uczelni tylko na wezwanie rektora. Służby te mogą jednak wkroczyć z własnej inicjatywy na teren uczelni w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia ludzkiego lub klęski żywiołowej, zawiadamiając o tym rektora. Służby (...) są obowiązane opuścić teren uczelni niezwłocznie po ustaniu przyczyn, które uzasadniały ich wkroczenie na teren uczelni lub na żądanie rektora" - głosi ustawa.
Ustawa przewiduje też, że porozumienia zawarte przez rektora ze służbami "mogą określić inne przypadki związane z utrzymaniem porządku i bezpieczeństwa, uzasadniające przebywanie tych służb na terenie uczelni".