"Nie można wykluczyć przedterminowych wyborów"
Żaden scenariusz nie jest wykluczony - powiedział dziennikarzom rzecznik rządu Jan Dziedziczak zapytany o to, czy możliwe są wcześniejsze wybory parlamentarne. Zastrzegł, że wszystko zależy od zachowania się koalicjantów, a PiS liczy na ich odpowiedzialność.
19.09.2006 | aktual.: 19.09.2006 16:50
Dziedziczak zaznaczył, że spotkanie premiera Jarosława Kaczyńskiego z wicepremierami Andrzejem Lepperem i Romanem Giertychem w sprawie sytuacji w koalicji odbędzie się w najbliższych dniach. Dodał, że nie jest ono przewidziane na wtorkowy wieczór.
Spotkanie - jak powiedział rzecznik - służyć ma wyjaśnieniu pewnych niejasności, które powstały i by wspólnie zastanowić się nad przyszłością koalicji, nad tym, jak unikać konfliktów.
Rzecznik zaznaczył, że atmosfera w koalicji w ostatnich dniach była "bardzo niedobra" i utrudniała rządzenie. Dziedziczak poinformował, że spotkanie premiera z wicepremierami, które odbyło się przed posiedzeniem rządu, trwało około 15 minut.
Rzecznik rządu pytany, czy podczas spotkania wicepremierów była mowa o spotkaniu szefa PO Donalda Tuska z Andrzejem Lepperem powiedział, że "nie chce ujawniać szczegółów, ale ta sprawa będzie wyjaśniania".
O spotkaniu, do którego miało dojść w miniony piątek, informowały media. Zaprzeczyli temu zarówno lider Samoobrony, jak i szef PO. Mamy informacje, że spotkanie to się odbyło - powiedział tymczasem Dziedziczak.
Premier Jarosław Kaczyński oświadczył, że powodowany przez Samoobronę kryzys rozstrzygnie się bardzo szybko. Szef rządu powiedział, że wicepremier Andrzej Lepper musi podjąć decyzję - czy chce rządzić i zmieniać Polskę, czy też chce wszystko rozbić. Dodał, że tak rządzić, czyli od awantury do awantury, dalej się nie da. Ocenił, że jest to nieskuteczne, ośmiesza rząd i nie pozwala mu normalnie pracować.
Wicepremier Andrzej Lepper powiedział, że sytuacja w koalicji jest bardzo poważna i wymaga rozmowy o realizacji poszczególnych punktów umowy koalicyjnej, także ustaleń zawartych ustnie. Lider Samoobrony zapowiedział, że Samoobrona nie ustąpi w sprawie postulatów budżetowych oraz programu partii. Oświadczył, że jego partia nie wycofa uchwał w sprawie polskich kontyngentów wojskowych w Afganistanie i Iraku, i opowiedział się za wcześniejszymi wyborami parlamentarnymi 26 listopada.
Przeciwny przyspieszonym wyborom jest Roman Giertych. Lider LPR zapewnił, że opowiada się za trwaniem koalicji i nie widzi dla niej specjalnych zagrożeń. Podkreślił, że LPR nie jest stroną w tym sporze i podkreślił, że nie ma w tej chwili lepszej opcji dla Polski niż obecna koalicja.
Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Przemysław Gosiewski zauważył, że szef Samoobrony i wicepremier Andrzej Lepper nie może walczyć z własnym rządem. Gosiewski podkreślił, że przyzwyczajony do bycia w opozycji Lepper musi zrozumieć, że teraz jest w koalicji rządzącej.
Szef klubu parlamentarnego PiS Marek Kuchciński ocenił, że współpraca koalicyjna rodzi poważne wątpliwości i w takiej sytuacji, jaka jest obecnie, dłużej rządzić się nie da. Kuchciński powiedział na konferencji prasowej, że albo zostaną wyciągnięte odpowiednie wnioski, albo trzeba będzie się zastanowić nad rozwiązaniami, przewidzianymi w konstytucji. Polityk PiS nie chciał jednak mówić o szczegółach.