Nie możesz znaleźć pracy? Niemcy przeszukują polski rynek w poszukaniu fachowców

Zorganizowane przez Urząd Pracy w Gorzowie Wielkopolskim kolejne spotkanie informacyjne przyciągnęło sporą grupę niemieckich. Bezskutecznie poszukują wykwalifikowanych pracowników w Niemczech, dlatego pilnie przyglądają się też rynkowi pracy za swoją zachodnią granicą i chętnie przyjeżdżają na takie spotkania, jak to w Gorzowie Wlkp.

Liczba Polaków zatrudnianych w Niemczech rośnie z roku na rok. Kerstin Kieper z firmy pośredniczącej wymienia grupy zawodów, w których jest duże zapotrzebowanie na ich pracę. To m.in kierowcy czy operatorzy wózków widłowych.

Niemieckie przedsiębiorstwa, które korzystają z usług biura pośrednictwa w większości przestawiły się już na pracowników z Polski. Kierownicy brygad mówią najczęściej po polsku, również oznakowania w zakładach pracy są dwujęzyczne. 366,4 tys. polskich pracowników jest drugą po Turkach (522 tys.) grupą zatrudnionych w Niemczech.

Regina Gebhardt – Hille z agencji pracy we Frankfurcie nad Odrą regularnie przyjeżdża do Gorzowa Wielkopolskiego przywożąc ze sobą przedstawicieli niemieckich firm. Według niej zainteresowanie pracą w Niemczech utrzymuje się na stałym poziomie. Polacy mają dobrą opinię. – Wielu z nich dojeżdża do pracy po drugiej stronie granicy nawet trzy godziny dziennie. Inni chcą przynajmniej na weekend wracać do domu i rodzin - tłumaczy doradca.

Magnesem dla Polaków są nie tylko wyższe płace, ale także świadczenia socjalne oraz zasiłek rodzinny. Agencja pracy w Budziszynie podkreśla, że gotowość do zatrudnienia Polaków rośnie z każdym rokiem. W marcu pośredniak w Budziszynie zorganizował pracę w Niemczech dla 5,4 tys. Polaków.

Źródło: Deutsche Welle (Alexandra Jarecka, Deutsche Welle)

Zobacz też:
Herzlake. Polscy pracownicy na wagę złota
"Der Tagesspiegel": Polscy emigranci w Niemczech pracują za grosze