Dostał pytanie o katastrofę smoleńską. Nawrocki mówi o zamachu
Karol Nawrocki, prezes IPN, w rozmowie z RMF FM wyraził sceptycyzm wobec przełomu w sprawie ekshumacji na Wołyniu, mimo decyzji premiera. Kandydat PiS na prezydenta podkreślił, że podobne deklaracje były już składane wcześniej.
Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, w rozmowie z RMF FM wyraził wątpliwości co do przełomu w sprawie ekshumacji na Wołyniu. - Nie możemy dzisiaj mówić o przełomie w sprawie ekshumacji na Wołyniu. Cieszy mnie ta decyzja premiera, ale tych przełomów, a bardziej deklaracji tych przełomów, przeżywaliśmy już wiele. O jednym z nich informował szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. Nie doszło do niego. Nie wiem, co pan premier uznaje za przełom - powiedział Nawrocki.
Przyszłość Ukrainy w NATO i UE
Nawrocki odniósł się także do kwestii przyszłości Ukrainy w strukturach międzynarodowych. - Na dzień dzisiejszy nie widzę Ukrainy w żadnej strukturze, ani w Unii Europejskiej, ani w NATO, do momentu rozstrzygnięcia tak ważnych dla Polaków także spraw cywilizacyjnych - stwierdził. Podkreślił, że Ukraina musi rozliczyć się ze swojej przeszłości, zanim stanie się częścią międzynarodowych instytucji.
Podczas rozmowy poruszono również inne tematy. Nawrocki zadeklarował, że nie podpisałby ustawy o podwyższeniu wieku emerytalnego oraz nie zapaliłby świec chanukowych - tradycji, którą zapoczątkował Lech Kaczyński, a kontynuował Andrzej Duda. - Ja swoje przywiązanie do wartości chrześcijańskich traktuję poważnie, więc obchodzę święta, które są bliskie mojej osobie - wyjaśnił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Były ambasador RP o polityce Trumpa. "Może skonsolidować Europę"
Nawrocki odniósł się także do kwestii katastrofy smoleńskiej, podkreślając, że wg niego sprawa ta jest nadal niewyjaśniona. - Zakładam, że jak mówimy o Rosji, a wiemy, że Sowieci potrafią dokonywać zamachów: nie możemy wykluczyć tego, że był zamach - powiedział.
Przyczyny katastrofy badali eksperci, którzy wielokrotnie obalali spiskowe teorie o zamachu. W latach 2010-11 katastrofę smoleńską badała Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych, której przewodniczył ówczesny szef MSWiA Jerzy Miller. W opublikowanym w lipcu 2011 r. raporcie komisja Millera stwierdziła, że przyczyną katastrofy było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, a w konsekwencji zderzenie samolotu z drzewami, prowadzące do stopniowego niszczenia konstrukcji maszyny. Wskazała też na nieprawidłową pracę rosyjskich kontrolerów. Podkreślała, że rejestratory dźwięku, ani parametrów lotu nie potwierdzają tezy o wybuchu na pokładzie samolotu.
W rozmowie z RMF FM Nawrocki odniósł się też do kwestii ułaskawień, co w jego ocenie jest indywidualną decyzją prezydenta i wymaga dokładnej analizy dokumentów. Dodał, że jest za wcześnie by wypowiadać się o potencjalnym ułaskawieniu Marcina Romanowskiego.
Źródło: RMF FM