"Nie mogli otworzyć drzwi awaryjnych, uciekali przez ogień"
Trzy osoby zginęły, a 44 odniosły obrażenia w wyniku wypadku samolotu pasażerskiego Tu-154, do którego doszło w Surgucie na Syberii.
Świadkowie katastrofy relacjonują, że przez dłuższy czas znajdujący się w samolocie pasażerowie nie mogli otworzyć drzwi awaryjnych. – Pasażerowie wydostawali się z płonącego samolotu przez ogień, drzwi awaryjne nie otwierały się – cytuje agencja Ria Novosti świadków wypadku.
Pasażerowie samolotu udają się do Moskwy, wszyscy poszkodowani zostali objęci opieką psychologów. Na miejscu katastrofy pracują śledczy i prokuratorzy, jutro dołączą do nich eksperci z Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego. - Rozpatrywany jest szereg możliwych przyczyn katastrofy w tym naruszenie zasad bezpieczeństwa pożarowego i eksploatacji samolotów – poinformował rzecznik uralskiego oddziału Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych
Samolot, który miał lecieć z Surgutu do Moskwy zapalił się podczas kołowania przed startem. Według rosyjskich agencji najpierw zapalił się silnik samolotu, co spowodowało wybuch zbiornika z paliwem. Maszyna należąca do linii Kogalymavia spłonęła całkowicie.