ŚwiatNie ma więcej wolności na świecie

Nie ma więcej wolności na świecie

W 2006 roku niewiele zmieniło się w zakresie postępu demokracji na świecie - orzekła konserwatywna fundacja Freedom House w ogłoszonym tegorocznym "rankingu wolności", oceniającym poszczególne kraje pod tym względem.

17.01.2007 19:00

Podobnie jak w rankingu zeszłorocznym Polska została zaliczona do grupy 90 krajów określonych jako "wolne" i znowu otrzymała najwyższą ocenę "1" -- w skali od 1 do 5 - zarówno w zakresie "praw politycznych", jak i "swobód obywatelskich" (dwie główne kategorie oceny).

Wyrazem stagnacji procesu demokratyzacji na świecie jest - zdaniem Freedom House - to, że liczba krajów zaklasyfikowanych do kategorii "wolnych" pozostała taka sama jak w 2005 r. - jest ich 90, co stanowi 47 procent ludności świata.

Fundacja zwraca uwagę, że postęp ku demokracji, szybki na początku lat 90., został przyhamowany około 1996 r.

58 krajów określono w rankingu jako "częściowo wolne" (mieszka tam 30 procent populacji naszego globu), natomiast 45 krajów (w których mieszka 23 procent ludności świata) to kraje "niewolne" - dyktatury naruszające prawa człowieka.

Do tej ostatniej kategorii zaliczono m.in. Chiny i Rosję. W raporcie Freedom House podkreśla dalszy regres demokracji w tym ostatnim kraju. Z innych krajów należących kiedyś do byłego ZSRR do kategorii "wolnych" zakwalifikowano tymczasem Ukrainę, a do "częściowo wolnych" Gruzję.

W większości innych krajów byłego ZSRR (poza trzema krajami bałtyckimi) obserwuje się "umocnienie rządów autorytarnych".

Z krajów Europy Środkowowschodniej raport odnotowuje postęp w Bośni i Hercegowinie, Albanii, Chorwacji i Rumunii, natomiast na Węgrzech zauważa regres "z powodu zamieszek i niepokojów społecznych, które nastąpiły w okolicznościach intensywnej polaryzacji politycznej".

W Azji - ocenia raport - nastąpiło w niektórych krajach cofnięcie procesów demokratycznych.

Freedom House wytyka także Stanom Zjednoczonym serię skandali korupcyjnych oraz "posunięcia antyterrorystyczne administracji prezydenta George'a Busha, wywołujące ciągle niepokój o ochronę swobód obywatelskich".

Tomasz Zalewski

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)