PolskaNie ma oskarżenia wobec prezydenta Ostrowca

Nie ma oskarżenia wobec prezydenta Ostrowca

Zarząd Zakładów Ostrowieckich Huta Ostrowiec
SA odwołał oskarżenia o korupcję, wysunięte wobec prezydenta
Ostrowca Świętokrzyskiego Jana Szostaka. Śledztwo w tej sprawie
będzie jednak kontynuowane - poinformował wiceszef
Prokuratury Okręgowej w Kielcach Janusz Bors.

25.08.2003 | aktual.: 25.08.2003 16:52

"Zarząd Zakładów Ostrowieckich Huta Ostrowiec SA wyraża ubolewanie z powodu nieporozumienia, które doprowadziło do rozpowszechnienia mylnej i nieprawdziwej informacji o rzekomej propozycji korupcyjnej, złożonej prezesowi zarządu ZOHO SA panu Tomaszowi Ćwierzowi przez pana Jana Szostaka, prezydenta miasta Ostrowiec Świętokrzyski" - czytamy w niepodpisanym imieniem i nazwiskiem piśmie, przesłanym przez pełnomocnika ZOHO Marka Płużańskiego.

Według zarządu ZOHO, "nieporozumienie zostało wyjaśnione i zarząd jednoznacznie stwierdza, że propozycja ta dotyczyła przekazania akcji spółce pracowniczej lub spółce gminy". W związku z tym, "zarząd ZOHO prosi pana Jana Szostaka o wybaczenie i przeprasza za nieumyślnie spowodowane nieprzyjemności i kłopoty".

Zastępca szefa kieleckiej Prokuratury Okręgowej wyjaśnił, że w sprawie propozycji prezydenta Ostrowca miejscowa prokuratura przeprowadziła z udziałem prezesa ZOHO postępowanie wyjaśniające. Na podstawie uzyskanych dowodów Prokuratura Okręgowa w Kielcach wszczęła przed tygodniem śledztwo w tej sprawie. "Jest ono kontynuowane niezależnie od przeprosin" - powiedział prokurator Bors.

Korupcyjna propozycja prezydenta Ostrowca miała dotyczyć poparcia oferty ZOHO na zakup huty za dziesięć procent akcji. Tak utrzymywał podczas przesłuchań prezes Tomasz Ćwierz, który wcześniej zawiadomił organa ścigania o propozycji prezydenta Ostrowca.

Jak napisała 31 lipca "Gazeta Wyborcza", według szefa ZOHO prezydent Jan Szostak (SLD) proponował poparcie oferty na zakup huty w zamian za dziesięć procent akcji. Z jego wypowiedzi nie wynikało, czy chodzi o akcje dla niego, czy dla miasta -powiedział "Gazecie" prezes ZOHO.

Prezydent Szostak wyjaśnił później, że chciał, aby ZOHO przekazały akcje załodze i z taką propozycją wystąpił na spotkaniu z udziałem posłów, związków zawodowych i zarządu ZOHO.

Huta Ostrowiec została postawiona w stan upadłości przed rokiem. Majątek przedsiębiorstwa wydzierżawiła spółka pomostowa ZOHO, która zatrudniła dwa tysiące osób - 90% zwalnianych z huty pracowników. 31 sierpnia kończą się im umowy o pracę u dotychczasowego dzierżawcy.

Transakcja została zabezpieczona majątkiem Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji, Miejskich Wodociągów i Kanalizacji oraz Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Niestety, huta kilka tygodni później upadła, a umowa obowiązuje. "Jeśli miasto nie będzie miało pieniędzy, będzie musiało oddać kontrolę nad trzema spółkami komunalnymi" - ocenił autor publikacji w "GW".

Według prokuratora Borsa, dotyczące prawa cywilnego oraz handlowego kwestie związane z tamtą transakcją są przedmiotem odrębnego postępowania, prowadzonego w wydziale śledczym Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu prowadzi nadto dwa inne postępowania w sprawie Huty Ostrowiec. W jednym zarzuty niegospodarności postawiono dwóm członkom ostatniego przed upadłością zarządu huty, w drugim syndykowi zarzucono przekroczenie uprawnień. Czynności są wielowątkowe, wymagają jeszcze wielu opinii biegłych, przesłuchania świadków, analiz dokumentacji - ocenia naczelnik wydziału śledztw nowosądeckiej prokuratury Jerzy Balicki.(iza)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)