ŚwiatNie ma kolejek na granicach, nie ma prostytutek

Nie ma kolejek na granicach, nie ma prostytutek

11.05.2004 12:05

Po wejściu Czech do Unii Europejskiej z
parkingów TIR-ów przed granicami zniknęły prostytutki. Stało sie
to w konsekwencji likwidacji urzędów celnych na przejściach
granicznych i tym samym stojących przed nimi wielokilometrowych
kolejek samochodów ciężarowych. W niektórych przygranicznych
miasteczkach zamyka się domy publiczne.

Starosta Czeskiego Cieszyna Jindrzich Sznapka powiedział dziennikowi "Pravo", że w sąsiedztwie przejść granicznych panienki lekkich obyczajów czekały przede wszystkim na kierowców oczekujących na odprawę samochodów ciężarowych.

W ostatnich dniach w okolicach przejścia granicznego do Polski prostytutki pojawiają się już jedynie sporadycznie. "Czasami jest to jedna; czasem dwie. Zazwyczaj było ich tutaj co najmniej dziesięć, ale często o wiele więcej" - dodał szef straży miejskiej w Czeskim Cieszynie Jan Hruza.

Jego zdaniem, kiedy kierowcy czekali przez długie godziny na odprawę celną, byli znakomitymi klientami dla prostytutek. Teraz przez przejścia graniczne TIR-y przejeżdżają do Polski niemal bez zatrzymywania się. "Kierowcy nie mają czasu. Jeżdżą na dalekich trasach, a więc nie będą się zatrzymywać z powodu panienek" - wyjaśnił Hruza.

Same prostytutki twierdzą, że w sąsiedztwie przejść granicznych klientów już praktycznie nie ma. Ubywa ich także na nazywanym najdłuższym domem publicznym w Europie 14-kilometrowym odcinku trasy E-55 z Dubi do czesko-niemieckiego przejścia granicznego Cinovec. Kierowcy TIR-ów już się tam nie zatrzymują, mniejsze jest także zainteresowanie tzw. seksualnych turystów z Niemiec. Jindrzich Pech, rzecznik prasowy rady miejskiej w Dubi, poinformował, że coraz więcej domów publicznych wystawionych zostało na sprzedaż.

Także w południowych Czechach, przy granicy z Austrią prostytutki opuściły już przygraniczne parkingi dla ciężarówek. Klientów starają się obecnie złapać głównie na przystankach autobusowych i stacjach benzynowych.

Czechy są krajem, który po wejściu do UE, graniczy jedynie z państwami unijnymi: Polską, Słowacją, Austria i Niemcami. Odpraw celnych na granicy praktycznie więc nie ma.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także