"Nie jesteśmy zdani na Brukselę". Macierewicz wskazuje alternatywę
Były szef MON twierdzi, że członkostwo w UE nakłada na Polskę pewne ograniczenia. Jego zdaniem, Polska powinna być przygotowana na wykonanie zwrotu w polityce zagranicznej i zacieśnienie stosunków ze Stanami Zjednoczonymi.
Poseł PiS uważa, że wielu polskich polityków jest "zaślepionych". Jak twierdzi, "ludzie ze środowisk dawnej Unii Wolności, PO, SLD byli zaślepieni Moskwą, później oślepiła ich Bruksela". Macierewicz przyznaje, że UE ma swoje dobre strony i przynosi Polsce pewne korzyści, jednak powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, jakie ograniczenia nakłada na nas członkostwo we Wspólnocie. Na antenie Polskiego Radia 24 polityk pokusił się o wskazanie innego kierunku dla Polski.
- Alternatywą jest związek państw Europy Środkowo-Wschodniej w sojuszu z USA. Nie jesteśmy skazani na Brukselę, nie możemy być traktowani jak ubodzy krewni - powiedział.
Jednym z elementów ścisłej współpracy Polski i Stanów Zjednoczonych miałyby być amerykańskie bazy na terenie naszego kraju, które, zdaniem Macierewicz, mają "fundamentalne znaczenie". Polityk jest przekonany, że ich powstanie spotkałoby się z poparciem NATO. Były szef MON uważa, że przeciwni ich budowie byliby Niemcy.
Zobacz także: Dlaczego w całej Polsce płoną śmieci? Winne Chiny
- Przeciwdziałanie Niemiec dla baz w Polsce jest naturalne. Niemcy widzą to jako zakwestionowanie ich strategii, polegające na zbliżeniu z Rosją i poprawnymi stosunkami z USA - stwierdził.
Macierewicz zwrócił również uwagę na kwestię gazociągu Nord Stream 2, który, jego zdaniem zagraża interesom Polski. Poseł PiS skrytykował naszych zachodnich sąsiadów również za nieprzyznawanie Polakom w Niemczech statusu mniejszości i brak wsparcia dla Ukrainy. - To wysadza naszą geopolitykę i kwestionuje nasz status - podsumował.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl