"Nie idę ze święconką". Kobiety naprawdę się wkurzyły
Po naciskach biskupów, posłowie zagłosowali za całkowitym zakazem aborcji. I mimo że na razie mowa tylko o tych z komisji sprawiedliwości i praw człowieka, to kobiety zareagowały. Tysiące wzięły udział w tzw. "Czarnym Piątku". Teraz pojawiła się nowa propozycja.
"Proponuję akcję 'Nie idę ze święconką', żeby od razu KK zobaczył zmiany" – napisała członkini grupy "Dziewuchy Dziewuchom" na Facebooku tuż po "Czarnym Piątku". To wystarczyło, żeby wywołać dyskusję. Komentarze pojawiają się jeden za drugim.
"Zamiast tego lepiej: nie daję na tacę, niech poczują Czarny Piątek. Kasa, tu ich zaboli", "Od 30 lat uskuteczniam tę akcję", "Proponuję akcję 'wychodzę z kościoła'" – to tylko kilka z wielu "za" akcją. Są też jej przeciwniczki. "W katolickiej Polsce (jeszcze może nas to nieźle obronić) kościół jest ważny. Ale trzeba zrobić tak, że był nie aż tak cholernie ważny i niech nie ma prawa mieszać się do polityki..." – stwierdziła jedna z komentujących. Inne dodały, że pójdą ze święconką.
Autorka wpisu nie spodziewała się chyba aż takiej reakcji, bo znów zabrała głos. Podkreśliła, że to, co napisała nie jest przymusem, ale luźną propozycją. Potem dodała jeszcze: "To rodzaj wezwania do zgotowania jednorazowego zimnego prysznica. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to taka trochę akcja utopijna, aczkolwiek byłaby dotkliwa, gdyby została przeprowadzona z sukcesem".
Przypomnijmy, że to na wezwanie biskupów sejmowa komisja sprawiedliwości zajęła się projektem zakazu aborcji z powodu ciężkiego uszkodzenia płodu. Po tym, jak posłowie go przegłosowali, kobiety wyszły na ulice w całym kraju.