Nie dostaniemy 100 mln dolarów pomocy wojskowej od USA
Izba Reprezentantów Kongresu USA nie uchwaliła ostatecznie pomocy o wartości 400 milionów dolarów w tym roku dla krajów-sojuszników USA w Iraku, z czego Polska miała otrzymać 100 mln dolarów na modernizację armii.
17.03.2005 | aktual.: 17.03.2005 07:45
Izba uchwaliła w środę wieczorem ustawę o dodatkowych nakładach na wojnę w Iraku i Afganistanie w wysokości 81,4 miliarda dolarów, skreślając niektóre wydatki, o które wnioskowała administracja prezydenta Busha, m.in. wspomniane 400 mln na tzw. Fundusz Solidarności.
Izba uznała, że nie jest to wydatek tak pilny jak inne w specjalnym dodatkowym budżecie na 2005 rok, z którego tradycyjnie finansuje się wydatki nadzwyczajne i nie cierpiące zwłoki. Jest jednak możliwe, że kwota 400 mln dol. pomocy, w tym 100 mln dla Polski, zostanie włączona do regularnego budżetu na rok podatkowy 2006.
W sprawie dodatkowego budżetu na rok bieżący wypowie się jeszcze amerykański Senat, a ponieważ ustawa budżetowa musi być uzgodniona między obu izbami, teoretycznie możliwe jest jeszcze przywrócenie w niej "Funduszu Solidarności", na co nalega Biały Dom i Departament Stanu.
Gros uchwalonej kwoty 81,4 miliarda dolarów stanowią wydatki na prowadzenie operacji wojskowych w Iraku i Afganistanie, koszt broni i sprzętu itp.
Poza pomocą dla sojuszników Izba obcięła jeszcze z rządowego projektu dodatkowego budżetu prawie 600 mln dolarów na budowę ambasady amerykańskiej w Bagdadzie, 570 mln na inwestycje w ramach odbudowy Afganistanu, oraz 66 mln dolarów na walkę z narkotykami w tym kraju.
Tomasz Zalewski