Nie chciała go wypuścić drzwiami, więc wyszedł oknem
Dwudziestoośmioletni mężczyzna skoczył z pierwszego piętra, bo narzeczona nie chciała, by znów wychodził z domu - informuje "Dziennik Elbląski".
Do zdarzenia doszło w nocy. Mężczyzna wcześniej spotkał się z kolegami i wrócił nietrzeźwy do domu. Chciał wyjść ponownie, ale jego narzeczona zaryglowała drzwi.
- Chciał udowodnić narzeczonej, że nikt nie jest w stanie mu przeszkodzić, i że jak chce, to wyjdzie - relacjonuje Jakub Sawicki, szef zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. Mężczyzna zdecydował się więc na skok.
Gdy policjanci udali się na miejsce zdarzenia, zobaczyli mężczyznę leżącego w pobliżu domu oraz trójkę osób, jak się okazało jego znajomych. Mężczyzna został przewieziony do szpitala. Nie przebywał tam długo, gdyż lekarz nie stwierdził u niego żadnych obrażeń.