Nie było nieprawidłowości podczas wyborów na Litwie
Litewska Komisja Wyborcza odrzuciła skargę w sprawie wyników niedawnych wyborów prezydenckich,
kładąc kres sporom, jakie rozgorzały po wyborach, w których była
premier Kazimiera Prunskiene przegrała z byłym prezydentem
Valdasem Adamkusem.
W skardze złożonej przez sztab Prunskiene wskazano na "poważne wątpliwości co do dokładności podliczenia głosów w wielu punktach wyborczych w pięciu największych miastach Litwy i w czterech rejonach wiejskich".
Napisano też, że "w systemie komputerowym, którym przekazywano wyniki głosowania, niejednokrotnie dochodziło do awarii".
Komisja Wyborcza oświadczyła, że nie ma podstaw do kontynuowania dochodzenia w sprawie awarii komputerowych, i dodała, że pani Prunskiene nie przedstawiła dowodów na potwierdzenie zarzutów.
Kazimiera Prunskiene przegrała 72 tysiącami głosów. Za Adamkusem opowiedziało się 52,4% wyborców, a na Prunskiene głos oddało 47,6% Litwinów.