Nie będzie śledztwa wobec Wierzejskiego ws. "Parady Równości"
Stołeczna prokuratura odmówiła wszczęcia
śledztwa w sprawie wypowiedzi wiceprezesa Ligi Polskich Rodzin
posła Wojciecha Wierzejskiego, który w "Życiu Warszawy" miał
namawiać do ataku na planowaną 10 czerwca w stolicy "Paradę
Równości".
01.06.2006 15:40
Powodem odmowy jest brak dowodów by popełniono czyn zarzucany w sześciu złożonych zawiadomieniach - poinformował szef Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście, Piotr Woźniak.
Według prokuratury, wypowiedź posła cytowana przez "ŻW" nie zawiera takich sformułowań, które "jednoznacznie naruszałyby" artykuły kodeksu karnego o stosowaniu "gróźb bezprawnych" (za co grozi do 3 lat więzienia); o udaremnianiu w ten sposób zgodnego z prawem pochodu (kara do 2 lat więzienia) lub o nawoływaniu do przestępstwa (kara do 2 lat).
Woźniak podkreślił, że Wierzejski zaprzeczył, by "ŻW" wiernie oddało jego wypowiedź w całej sprawie.
Wydane w środę postanowienie o umorzeniu sprawy jest nieprawomocne. Nikt nie może jednak złożyć na nie zażalenia, bo prokuratura nikomu nie nadała statusu pokrzywdzonego w sprawie (a tylko ktoś taki może się zażalić).
W "ŻW" z 11 maja znalazła się wypowiedź Wierzejskiego, w której określił "Paradę Równości", organizowaną przez środowiska homoseksualne, "szerzeniem dewiacji i patologii". Przestrzegał jednocześnie, że władze Warszawy nie mogą dać na nią zgody, a "jeżeli dewianci zaczną demonstrować, to należy dolać im pałami".
Zawiadomienie złożył m.in. sekretarz generalny Ruchu Nowa Generacja Rafał Pułka, którego zdaniem, przestępstwo posła polegało na "publicznym namawianiu do ataku siłowego, z użyciem broni w postaci drewnianych pałek, na pokojową manifestację - "Paradę Równości"".
Wierzejski odpierał zarzuty Pułki. Moja wypowiedź została przekłamana. Ja nigdy nie wzywałem do rozpędzenia żadnej pokojowej manifestacji. Wręcz przeciwnie, uważam, że każdy ma prawo do manifestowania swoich poglądów. Chodzi mi jedynie o poszanowanie prawa. Gdyby manifestacja była nielegalna, to rolą policji jest odpowiednio zareagować - mówił.